Kopiczko: We Francji 3,5 tysiąca dzieci uczy się polskiego
W miniony weekend w Paryżu rozpoczął się się kongres Szkół Polonijnych we Francji zorganizowany przez Macierz (Federacja) Polonijnych Organizacji Oświatowych we Francji. To były dwa dni intensywnych wykładów, spotkań, a wszystko po to, by pokazać fakty, potrzeby i wyzwania instytucji edukacyjnych na obczyźnie i zdefiniować współczesną emigrację polską. – Kongres był dobrym wydarzeniem dla szkół polonijnych we Francji. Był ważny z wielu względów – zajmował się tematyką dzieci dwujęzycznych. To była możliwość wymiany doświadczeń, wypracowania rozwiązań problemów tropiących rodziców, pedagogów – ocenia w rozmowie z Adrianem Stankowskim senator z ramienia PiS – Małgorzata Kopiczko.
– Wszystkie istniejące we Francji szkoły mogły zaprezentować swoją działalność, zaprezentować swoje praktyki. To nie tylko nauka języka, ale organizacja wielu wydarzeń, również patriotycznych. W trakcie kongresu odbyły się spotkania z pedagogami, psychologami. Zaprezentowaliśmy metody wspierania dzieci dwujęzycznych. Wspieramy dzieci na wiele sposobów, to chociażby zapewnienie podręczników do języka polskiego, to również wsparcie Senatu. Na kongresie obecny był także IPN. Przygotowywane są specjalne programy, które mają promować 100-lecie polskiej niepodległości – dodaje nasza rozmówczyni.
„Tam gdzie bije serce polskie tam jest Polska”
– Ważny jest systemowy program wsparcia dla dzieci, które wracają do kraju. Polega on na tym, że gdy dziecko powraca do kraju, przeprowadzana jest diagnoza i gdy jest potrzeba to są przyznawane dwie godziny tygodniowo na wyrównanie różnic programowych. Te zajęcia prowadza nauczyciele, którzy prowadzą zajęcia z tym uczniem. Ta kontynuacja prowadzona jest do czasu wyrównania różnic programowych, to zajęcia indywidualne. Uważam, że opieka Polaków za granicą ze strony Senatu i rządu jest wystarczająca. Pieniądze, które są przydzielane są wystarczające – stwierdza senator Kopiczko.
Jaką rolę w życiu polskiej emigracji odgrywają kluby „Gazety Polskiej”? – Rok temu uczestniczyłam w spotkaniu klubów Gazety Polskiej w Paryżu, tam spotkałam prezes Macierzy Polskiej i namówiłam ją na zorganizowanie takiego kongresu w Paryżu. To wielkie działanie na rzecz Polski, warto je wspierać i inwestować. Będąc rok temu na zjeździe klubów Gazety Polskiej to widziałam tam siłę i jedność. Może są pewne różnice w działaniu pewnych polskich organizacji polonijnych, ale podkreślałam, że to jedność buduje. 3,5 tys dzieci uczonych języka polskiego we Francji to siła. Trzeba pamiętać, że to są nasi reprezentanci. „Tam gdzie bije serce polskie tam jest Polska” jak powiedział Jan Paweł II – zakończyła senator Kopiczko.