Jak na swoje osiągnięcia to Ewa Kopacz i tak się rozgadała. Po raz pierwszy widzę premiera, który chwali się, że nie zrealizował połowy swoich obietnic – mówił o wczorajszym wystąpieniu premier rzecznik SLD Dariusz Joński.
Joński: Po raz pierwszy widzę premiera, który chwali się, że nie zrealizował połowy swoich obietnic
– Ponad 50 proc. tego, co zadeklarowałam w expose zostało zrealizowane – oświadczyła premier Ewa Kopacz podsumowując dotychczasową pracę swojego rządu. CZYTAJ WIĘCEJ
Do wczorajszego wystąpienia premier odniósł się w "Prosto w oczy" rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej Dariusz Joński.
– Po raz pierwszy widzę premiera, który chwali się, że nie zrealizował połowy swoich obietnic. To wystąpienie to przerost formy nad treścią – ocenił. Zdaniem polityka SLD rząd nie zajmuje się sprawami, które dla obywateli mają znaczenie fundamentalne. Wymienił tu bezrobocie, służbę zdrowia, emigrację i emerytury. – To są problemy którymi, rząd powinien się zajmować, a nie jedną czy drugą ustawą – stwierdził.
Joński: Wybory są kluczem do demokracji, jeśli więc system wyborczy nie działa, to chwieje się również system demokracji państwa
Joński odniósł się także do upublicznionych wczoraj wniosków Najwyższej Izby Kontroli, która uznała, że w Krajowym Biurze Wyborczym nie było długofalowych planów informatyzacji, a przetarg na program obsługujący wybory był nierzetelny i stwarzał ryzyko korupcji. NIK postanowiła zawiadomić prokuraturę o "poważnych nieprawidłowościach" w działaniu KBW. Materiały w tej sprawie mają trafić także do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. CZYTAJ WIĘCEJ
– Kwiatkowski powiedział wczoraj wszystko, o czym my mówiliśmy zaraz po wyborach – powiedział polityk. – Wybory są kluczem do demokracji, jeśli więc system wyborczy nie działa, to chwieje się również system demokracji państwa – dodał.
Rzecznik SLD powiedział, że zmiany w Polsce zaczęły się właśnie od wyborów. – Jeśli więc po 25 latach mamy taki problem, to oznacza, że chwieje nam się system demokracji – powtórzył.
– Jeśli jeden z politologów – a nawet wielu – potwierdziło, że jedna z partii dostała 700 tys. głosów więcej tylko dlatego, że była na 1 liście, to jest coś nie tak. Jeśli mamy w niektórych miejscach więcej głosów nieważnych niż ważnych to również nie jest dobrze – mówił polityk.
– Jestem zaniepokojony tym, że skoro system nie działa trzeba liczyć ręcznie. O ile wyobrażam sobie, że można liczyć w ten sposób w czasie wyborów prezydenckich, o tyle w ogóle nie widzę tego w wyborach parlamentarnych – przyznał.
Joński mówił o potrzebie zmian w systemie wyborczym – Mamy jako politycy lekcję do odrobienia – stwierdził. – Choć uważam, że politycy którzy bagatelizowali sprawę dopiero się budzą – dodał.