Jak pisze Gazeta Wyborcza, premier Ewa Kopacz chciała dymisji szefa CBA Pawła Wojtunika, który też został nagrany rok temu podczas rozmowy z wicepremier Elżbietą Bieńkowską.
Ewa Kopacz ma pretensje do szefa CBA o to, że dzielił się z Bieńkowską informacjami o korupcji w resorcie infrastruktury i MSZ. Krytycznie odnosiła się też do słów Wojtunika o prowokacji zaplanowanej przez byłego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Wojtunik nie potrafił się z tego wytłumaczyć.
O dymisji Kopacz miała rozmawiać z szefem CBA w poniedziałek, ale Wojtunik odmówił dobrowolnego odejścia. Jego kadencja kończy się za cztery lata.
Premier nie ma zaufania do Wojtunika, odkąd kilka miesięcy temu okazało się, że Marek Falenta, główny podejrzany w aferze podsłuchowej, był informatorem CBA – pisze „GW”.