Kwestie dywersyfikacji dostawców energii – głównie gazu – były najważniejszym gospodarczym tematem wizyty prezydenta USA w Polsce. Zdaniem ekspertów do końca roku zawarty zostanie dłuższy kontrakt na dostawy gazu LNG z USA.
Jest zielone światło ze strony rządu USA, wręcz zachęta, aby Polska kupowała gaz skroplony od Stanów Zjednoczonych. Z polskiej strony również jest zielone światło i zainteresowanie w tej kwestii – mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda na konferencji z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
– Myślę, że w ciągu najbliższych 15 minut moglibyśmy zawrzeć porozumienie, jeżeli chodzi o gaz skroplony. W tej chwili stajemy się bardzo dużym eksporterem energii. Było wiele niepotrzebnych regulacji, które utrudniały ten proces, w tej chwili możemy robić rzeczy, które przez długi czas nie były możliwe – powiedział prezydent USA.
– Liczę na to, że po odpowiednich negocjacjach, które wiem, że już się toczą, taki długoterminowy kontrakt gazowy na dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych do naszego gazoportu w Świnoujściu zostanie zawarty – powiedział prezydent Duda. Dodał, że Polska stosownie do potrzeb będzie rozwijała zdolności do przyjmowania gazu skroplonego z USA i innych kierunków.
– Cieszę się, że w ubiegłym miesiącu pierwsza dostawa amerykańskiego gazu ziemnego skroplonego przybyła do Polski – powiedział Trump. I dodał, że wzmoże starania o to, by stosunki gospodarcze polsko-amerykańskie stały się jeszcze mocniejsze „poprzez związki handlowe, które są zrównoważone i wzajemne”.
– W przebiegu historii USA robiły bardzo złe umowy handlowe, ale to się zmieni – dodał prezydent Trump.
– Rozmowy z amerykańskimi firmami o kontrakcie na dostawy LNG pozwalają na stwierdzenie, że umowa może zostać zawarta do końca roku – potwierdził ekspert ds. energetycznych Wojciech Jakóbik. – Polska ma wybór i na pewno nie kupi gazu w ciemno, po niesatysfakcjonującej cenie. Po to inwestowaliśmy w gazoport, żeby móc sprowadzać gaz stamtąd, skąd najbardziej się opłaca – powiedział Jakóbik. Zauważył, że w rozmowach, jakie toczą się pomiędzy firmami, strona polska mówi o umowie średnioterminowej, a strona amerykańska o długoterminowej. Ale może jest to element gry negocjacyjnej – dodał.
Jak wyjaśnił Jakubik, ceny w dłuższych kontraktach są nieco wyższe niż w transakcjach spot. – Zresztą sam prezydent Trump zażartował, że w dłuższym kontrakcie być może trochę podniesiemy cenę – zauważył ekspert. – Z moich informacji wynika, że gaz kupiony od Amerykanów w pierwszym transporcie był nawet tańszy niż na giełdzie w Niemczech – dodał Jakóbik.
Jednak według niego nawet mimo ewentualnie wyższej ceny gazu amerykańskiego z punktu widzenia PGNiG średnioterminowy kontrakt z USA może być korzystny, bo spółka dysponuje różnymi źródłami dostaw. Przypomniał, że PGNiG ma dwa kontrakty z Katarem, gaz rosyjski i inne dostawy LNG. W rezultacie może zaoferować konkurencyjne ceny, na przykład na Ukrainie – ocenił.