Lech Wałęsa "Bolek" ponownie, publicznie zabrał głos ws. swojej przeszłości. I ponownie na siłę, pomimo rzetelnych dowodów, chce pokazać siebie jako nieskazitelnego bohatera narodowego. To tak żałosne, że aż komiczne. Tym razem "Bolek" za pomocą Facebooka napisał...
„Jeszcze raz powtarzam moim zdaniem były dwie dokumentacje dotyczące mojej osoby, jedna ta legalna formalna tego było około 100 tomów i to zostało zniszczone w całości, są protokoły podpisane. W tych dokumentach były opisane możliwie starannie moje wyczyny w drodze do wolności. Wszystko to było pod kryptonimem Bolek finalnie prowadziło by osądzić mnie, jako agenta zachodu” – pisze Wałęsa na swoim profilu na Facebooku.
„Druga dokumentacja była utajniona, podrabiana i fabrykowana służyła zohydzaniu mnie w oczach społeczeństwa. W tej dokumentacji wrabiano mnie we współpracę z SB w pijaństwo i wszystko inne, co naganne i źle widziane społecznie. Do tego dopisywano też naganne uwagi rodzinne. Wytworzone tu paszkwile rozprowadzano po całym świecie. Drukowała to nawet Solidarność Walcząca i inne wrogie mi ośrodki. Podrzucano to też pod indywidualne adresy. W wolnej Polsce wrogowie moi weszli w posiadanie tych paszkwili w różnych okolicznościach i uznali je, jako teczki współpracy czy donosy” - tłumaczy były prezydent, legenda „Solidarności”. „Jeszcze raz oświadczam nie brałem bezpośredniego udziału w tworzeniu tych paszkwili” – kończy swój wpis.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka
Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu