- Po co wmontować papieża w tak kretyński pomysł (...) nie można zasłaniać się papieżem - mówił prezydent Komorowski, odnosząc się do wypowiedzi Andrzeja Dudy na temat in vitro. Bronisław Komorowski był dzisiaj gościem specjalnej debaty "Czas decyzji" w TVN24, w której odpowiadał na pytania trójki dziennikarzy - Justyny Pochanke, Bogdana Rymanowskiego i Moniki Olejnik.
Debata z prezydentem podzielona jest na trzy części, dotyczące kwestii społecznych i gospodarczych, polityki krajowej oraz polskiej polityki zagranicznej.
Wczoraj na pytania dziennikarzy TVN24 odpowiadał kandydat Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda.
Zawsze starałem się iść środkiem polskiej drogi
- Ja zawsze, całe życie byłem radykałem, ale kiedy za postawę radykała płaciło się cenę - mówił prezydent, komentując kwestię swoich poglądów nt. leczenia bezpłodności i stosowania metody in vitro. - Zawsze starałem się iść środkiem polskiej drogi, ja nic nie muszę udawać- tłumaczył, porównując swoje stanowisko do zmieniającego się jego zdaniem stanowiska Andrzeja Dudy.
- Niepoważny jest polityk, który nie ma własnych poglądów, tylko zasłania się autorytetem papieża - mówił prezydent. Jak dodał, niepotrzebne jest "wmontowywanie papieża w tak kretyńskie pomysły", a korzystanie z autorytetu Jana Pawła II w ten sposób jest "stratą dla świętego polskiego papieża".
Andrzej Duda nawet nie śpiewa samodzielnie
Komentując swój ostatni spot wyborczy, Komorowski podkreślił, że jego zdaniem Andrzej Duda nie jest politykiem samodzielnym. - Jarosław Kaczyński jest dla Andrzeja Dudy nie tylko guru, ale tak decydentem - mówił prezydent.
- Andrzej Duda nawet nie śpiewa samodzielnie, tylko tak jak śpiewa Jarosław Kaczyński - dodał, odnosząc się do szeroko omawianej w mediach sytuacji, kiedy kandydat wraz z Lechem Kaczyńskim śpiewali pieśń "Boże coś Polskę" podczas mszy na Wawelu.
Prezydent Komorowski odrzucił także zarzuty kierowane pod jego adresem, w których przeciwnicy opisują jego kandydaturę jako "żyrandolową" i nieaktywną. - To jest uporczywie powtarzana informacja, która wypływa ze sztabu PiS - stwierdził Komorowski, tłumaczą, że wie to każdy "kto choć trochę zna się na prezydenturze i polityce". Prezydent podkreślił też, że jego zdaniem, na tle swoich poprzedników "wypada znakomicie". - To są dla mnie już wybory "naste" i wszystkie wygrałem - dodał.
"Grzech naiwności" w sprawie WSI
Prezydent odpowiadając na pytanie dziennikarza Bogdana Rymanowskiego dot. Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI), stwierdził, że jego koledzy głosujący za ich likwidacją "popełnili grzech naiwności".
- To była głupota. W żadnym kraju nie zdarzyło się, by zlikwidowano wywiad i kontrwywiad wojskowy - skomentował. Jak tłumaczył, służby należy reformować, ale nie wolno ich całkowicie rozwiązać, ponieważ niszczy to "potencjał służb wywiadowczych".
Prezydent wielokrotnie wypowiadając się na temat likwidacji WSI, podkreślał swój sprzeciw w tej sprawie, a nawet stwierdził, że WSI to był polski wywiad i kontrwywiad wojskowy i „hańbą oraz zbrodnią było jego zniszczenie, tak jak to zrobił PiS”. Czytaj więcej
Czytaj więcej:
Najnowszy sondaż: PiS w górę, PO bez zmian, KORWiN w Sejmie
Ostatni sondaż przed ciszą wyborczą. Mocny spadek Komorowskiego, lekki wzrost Dudy, Kukiz trzeci
Duda w orędziu do Polaków: Będę ciężko pracował dla was. Nie będziecie musieli się wstydzić
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.