- Im dłużej trwa konflikt ukraińsko-rosyjski, tym bardziej staje się oczywiste, że jego źródłem jest potrzeba legitymizacji władzy w Rosji poprzez podbój i dominację - ocenił w Hamburgu prezydent Bronisław Komorowski.
Komorowski i prezydent Niemiec Joachim Gauck byli gości honorowymi uczty świętego Macieja, wydawanej co roku przez władze Wolnego Hanzeatyckiego Miasta Hamburg. Motywem przewodnim tegorocznego spotkania jest 25. rocznica zjednoczenia Niemiec.
Dwie alternatywy dla Europy
-Obecnie widać niezbicie, że realną alternatywą dla wolnej i integrującej się Europy jest z jednej strony, chaos i terror, z powodu których cierpią obywatele Iraku, Syrii, Libii i innych krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, z drugiej zaś - imperialna przemoc, której ofiarami była Czeczenia i Gruzja, a od roku Ukraina - ocenił Komorowski w wystąpieniu podczas uroczystego obiadu w sali balowej hamburskiego ratusza. Jak podkreślił, "Polska i Niemcy, wraz z innymi europejskimi partnerami, zrobiły wiele, by zahamować eskalację rosyjsko-ukraińskiego konfliktu". - Lecz im dłużej on trwa, tym bardziej staje się oczywiste, że jego źródłem jest potrzeba legitymizacji rządzącej elity w Rosji poprzez podbój i dominację - ocenił prezydent Polski.
Dlatego - jak przekonywał - "mając nadzieję na trwałość rozejmu na Ukrainie, warto gruntownie przemyśleć całą europejską politykę wobec Rosji". - Musimy dać do zrozumienia, że nie chcemy konfliktu z Rosją, ale też, że potrafimy przeciwdziałać tworzonym przez nią zagrożeniom - powiedział Komorowski.
Zwiększyć koszty konfliktu dla Rosji
- Częścią strategii jest stworzenie NATO-wskich sił natychmiastowego reagowania. Musimy dać jasny sygnał, że jesteśmy gotowi na natychmiastową i zdecydowaną odpowiedź - dodał prezydent. Zaznaczył również, że nie można "dopuścić do sytuacji, że po wygaszeniu, czy tylko zamrożeniu 'gorącej' fazy ukraińskiego konfliktu powrócimy do robienia interesów tak, jakby nic się nie stało". - Dlatego słuszne jest utrzymywanie presji w formie sankcji, by podnosić rosyjskie koszty agresywnej polityki. To ma i będzie miało swoje koszty dla gospodarki polskiej i niemieckiej. Ale koszt polityczny z tytułu przyzwolenia na agresję byłby większy - podkreślił prezydent.
Według Komorowskiego "jasne jest, że konflikt na Ukrainie jest wykorzystywany do podzielenia Europejczyków między sobą i osłabienia więzi transatlantyckich". Dlatego - przekonywał - "koordynacja polityki zagranicznej w Europie i utrzymanie wspólnego stanowiska z USA musi być naszym priorytetem".
Czytaj więcej
MSZ Niemiec dostaje "ściągawkę" dot. rosyjskiej propagandy
Rosyjskie czołgi i wyrzutnie rakietowe kierują się do Nowoazowska