Komorowski: Lansowanie tezy o konieczności powtórzenia wyborów to odmęty szaleństwa
– Nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów, na przykład przez lansowanie szkodliwej tezy o konieczności powtórzenia wyborów. To odmęty szaleństwa – powiedział prezydent Bronisław Komorowski po spotkaniu z prezesami organów wskazujących kandydatów do składu PKW, czyli prezesem Trybunału Konstytucyjnego, I prezes Sądu Najwyższego oraz prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Słuszne wątpliwości to dla prezydenta "szaleństwo"
Prezydent ocenił, że przejawem braku odpowiedzialności za państwo są wszelkie pomysły, wymuszania, czy zachęcanie do "hurtowego odwoływania członków komisji". – W sytuacjach trudnych, a to jest sytuacja trudna, miarą stosunku do państwa, jest to, czy się je stabilizuje, czy świadomie destabilizuje. Powinni o tym pamiętać wszyscy poważni politycy i wszyscy kandydaci na poważnych polityków" – oświadczył.
Jak dodał, nie będzie też jego zgody na postulowane przez niektóre środowiska polityczne upartyjnienie składu PKW. – Następstwem takiej decyzji o upartyjnieniu byłyby też kolejne oskarżenia o nieuczciwość wyborów, a pewnie nawet o ich sfałszowanie – powiedział prezydent.
"Konieczne mogą być zmiany w Kodeksie wyborczym"
– Sądzę, że prace nad nowelizacją powinny iść w kierunku wprowadzenia kadencyjności i rotacyjności funkcji członków PKW, ale również w kierunku zwiększenia uprawnień przewodniczącego PKW, szczególnie w odniesieniu do nadzoru nad Krajowym Biurem Wyborczym – powiedział prezydent.
Ocenił, że wnioski z sytuacji zaistniałej w związku wyborami samorządowymi, powinna wyciągnąć przede wszystkim sama PKW, a szczególnie Krajowe Biuro Wyborcze, które jest organizatorem wyborów, procesu liczenia głosów i podawania wyników wyborczych.
"Wyniki głosowania – podane wolniej, ale z gwarancją uczciwości"
Ważne, aby – chociaż wolniej, ale skutecznie, poprawnie, z gwarancją uczciwości – zostały podane opinii publicznej wyniki głosowania w wyborach samorządowych – powiedział Komorowski. – Po wyborach przyjdzie czas na oceny, także personalne – dodał.
– Warto pamiętać o tym, że gwarantami bezstronności, uczciwości i legalności wyborów są członkowie PKW – wyjątkowo doświadczeni prawnicy, ale niewątpliwie nie są to specjaliści od zarządzania. Są zresztą powoływani przez kolejnych, praktycznie wszystkich prezydentów III Rzeczpospolitej, zaczynając od 90. roku po czasy już mojej prezydentury – zaznaczył Komorowski
Jak dodał, członkowie PKW są powoływani również na wniosek kolejnych prezesów TK, SN i NSA.
– Po oficjalnym ogłoszeniu wyborów przyjdzie czas na wnikliwą ocenę funkcjonowania całości PKW, ale w szczególności Krajowego Biura Wyborczego. Być może powinno to oznaczać również decyzje personalne, ale przeprowadzane w zgodzie z obowiązującym prawem – ocenił prezydent.
Prezydent apeluje o spokojną debatę wokół kłopotów z liczeniem głosów
Prezydent relacjonował po spotkaniu z z prezesami TK i NSA i I prezes SN, że rozmowa dotyczyła nie tylko sposobu wyłaniania członków PKW, lecz całego kryzysu związanego z liczeniem głosów.
– Efektem tej rozmowy, ale także i moich innych działań i przemyśleń jest to, że chciałbym zaapelować o uspokojenie debaty wokół kwestii kłopotów ze sprawnym policzeniem głosów w wyborach samorządowych. Te głosy muszą być skutecznie i uczciwie policzone. One będą skutecznie i uczciwie policzone, mimo że widać, iż system informatyczny wspomagający liczenie głosów zawiódł – mówił prezydent.
Zdaniem Komorowskiego zachodzi potrzeba policzenia wyników głosowania innymi metodami. – Szczególnie w takiej sytuacji konieczne jest zapewnienie względnego spokoju tym, którzy w wyjątkowo niekomfortowych warunkach muszą te głosy policzyć. Warto pamiętać, że są to tysiące osób w całej Polsce – podkreślił prezydent.
Przypomniał, że prezesi NSA i TK oraz I prezes SN "mają w ręku decyzje personalne", jeśli chodzi o skład PKW. – Prezydent jest tylko notariuszem, przyjmuje i podpisuje propozycje czy właściwie decyzje wstępne prezesów TK, SN i NSA – zwrócił uwagę Komorowski.