Komornik zabezpieczył jedno z kont Nowoczesnej. – Negocjujemy ugodę – mówił w rozmowie z "Wirtualną Polską" skarbnik partii Mirosław Pampuch.
– Komornik na wniosek wierzyciela objął jedno z naszych kont zabezpieczeniem. Chodzi o firmę, z którą współpracujemy. To nie jest postępowanie egzekucyjne, a zabezpieczenie na poczet roszczeń – wyjaśnił Pampuch. Chodzi o ok. 150 tys. złotych. Nowoczesna prowadzi obecnie negocjacje, aby rozłożyć dług na raty.
Atmosfera w Nowoczesnej ma być dojmująca. Politycy są niezadowoleni z panującej sytuacji. To również za sprawą wyników wyborów samorządowych, w których nie mogą mówić o sukcesie. – Katarzyna utopiła kiedyś Unię Wolności, była na pogrzebie Partii Demokratycznej, a teraz gasi światło w Nowoczesnej – mówi "WP" jeden z działaczy.
Problemy finansowe wynikają z decyzji o odebraniu subwencji budżetowej w wysokości ok. sześciu milionów złotych rocznie. PKW odrzuciła sprawozdanie partii z powodu błędów – niezgodnie z przepisami przelano pieniądze z rachunku partii bezpośrednio na konto komitetu wyborczego. Partia borykała się też ze spłatą kredytu, który zaciągnęła na wybory w 2015 roku.
Do sytuacji partii w krytycznym wpisie odniósł się jej dawny lider Ryszard Petru. "Gdy byłem Przewodniczącym .N wszystkie należności były regulowane. Sytuacja z komornikiem byłaby nie do pomyślenia, gdyż zapewniałem płynność finansową partii" – wskazuje. Zaoferował nawet swoją pomoc.
Gdy byłem Przewodniczącym .N wszystkie należności były regulowane. Sytuacja z komornikiem byłaby nie do pomyślenia, gdyż zapewniałem płynność finansową partii.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 23 października 2018
Martwi mnie sytuacja w .N dlatego, że zaangażowałem w nią dużo serca, czasu i własnych pieniędzy. 1/2
Jeśli członkowie i posłowie Nowoczesnej liczą na moją pomoc - to zawsze jestem gotów im pomóc.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 23 października 2018
2/2