Przejdź do treści

Kolejny cios w "gang obcinaczy palców"!

Źródło: policja.pl

Policjanci z CBŚP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Płocku prowadzą śledztwo dotyczące działalności zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym powiązanej z tzw. „grupą mokotowską”, zwaną również medialnie „gangiem obcinaczy palców”. Tym razem 12 osób jest podejrzanych o trzy uprowadzenia w celu uzyskania okupu. 11-u z nich policjanci doprowadzili z Zakładów Karnych lub Aresztów Śledczych. Do sprawy zatrzymano jedną osobę, 44-letniego Alberta P. ps. „Abel” .

Sprawy uprowadzeń, w które byli zamieszani ludzie z gangu mokotowskiego rozpoczęły się w latach 2002 – 2005. Wówczas to, na terenie Warszawy i okolic doszło do szeregu uprowadzeń osób dla okupu. W większości zdarzeń działania sprawców charakteryzowała skrajna brutalność, m.in. obcinano palce ofiarom, torturowano je, a nawet dochodziło do zabójstw. Prowadzone śledztwo dotyczy około 30 uprowadzeń i 5 zabójstw.

Po wielu miesiącach pracy policjanci z CBŚP rozbili zorganizowaną grupę przestępczą. Według policjantów podział zadań w grupie zajmującej się porwaniami, był ściśle zhierarchizowany. Uprowadzeń dokonywali najbardziej zaufani członkowie grupy, rejon w którym miało nastąpić uprowadzenie był zabezpieczany przez inną „ekipę”, a po uprowadzeniu ofiarę przewożono do wynajętych „dziupli”, gdzie trzymano ją w fatalnych warunkach do czasu zakończenia negocjacji. Zdarzało się, że sprawcy obcinali uprowadzonym palce, które następnie podrzucali członkom rodziny. Takie postępowanie i tortury stosowane wobec przetrzymywanych miały również na celu wymuszenie na rodzinach, jak najszybszego zebrania okupu.

Śledztwo w tej sprawie prowadzili najpierw policjanci z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji, a od września 2009 roku powierzono je do prowadzenia funkcjonariuszom z warszawskiego Zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji. Wynikiem wieloletniej pracy policjantów i prokuratorów było skierowanie do sądów pięciu aktów oskarżenia, którymi objęto 21 osób. Łącznie przedstawiono około 200 zarzutów, dotyczących m.in. zabójstw, usiłowania zabójstw, uprowadzenia i przetrzymywanie osób dla okupu ze szczególnym ich udręczeniem, posiadanie broni palnej, a także przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Na tym policjanci CBŚP nie zakończyli sprawy i ustalili kolejne okoliczności na podstawie, których w dniach 15-17 stycznia br. przeprowadzili następną realizację. Tym razem policjanci zatrzymali 44-letniego Alberta P. ps. „Abel”, a także doprowadzili z AŚ i ZK jedenaście osób, tj.: Krzysztofa M. ps. „Mikuś”, Krzysztofa P. ps. „Skrzat”, Artura N. ps. „Artek”, Sebastiana L. ps. „Lepa”, Tadeusza P. ps. „Tadek”, Marka W., Wiesława B., Sławomira B., Tomasza R. ps. Garbaty”, Krzysztofa M. ps. „Ternit” oraz Wojciecha S. ps. „Wojtas”. Dwaj ostatni mężczyźni zostali skazani przez sąd na karę dożywotniego pozbawienia wolności, wyrok jest nieprawomocny.

W/wymienione osoby usłyszały zarzuty dotyczące trzech uprowadzeń. W 2002 roku z domu na terenie gm. Nadarzyn została uprowadzona kobieta, którą przetrzymywano 1,5 miesiąca, do momentu wpłacenia okupu, w następstwie czego wróciła do domu. W 2003 roku metodą na policjanta uprowadzono mężczyznę w Raszynie. Sprawcy przetrzymywali go dobę, podczas której został bestialsko pobity, nieprzytomnego porzucili na obrzeżach Warszawy. W tym przypadku w związku z torturowaniem pokrzywdzonego doszło do trwałego, poważnego inwalidztwa ofiary. Do kolejnego porwania doszło w restauracji na Mokotowie w 2002 roku. Wówczas uprowadzono mężczyznę, który po kilku dniach, po wpłaceniu okupu został uwolniony.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego, prokurator Prokuratury Okręgowej w Płocku ogłosił zarzuty uprowadzenia trzech osób. Sąd Rejonowy w Płocku po rozpatrzeniu wniosków prokuratury o zastosowanie tymczasowych aresztowań zastosował nie wolnościowe środki zapobiegawcze.

 

policja.pl

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie