Amerykańska policja sprawdza kolejną podejrzaną przesyłkę. Znalezioną ją w Nowym Jorku, w budynku, w którym znajduje się restauracja należąca do aktora, reżysera i producenta Roberta de Niro. Podejrzaną paczkę otrzymał też były wiceprezydent USA, demokrata Joe Biden.
Przesyłka była podobna do tych, które zawierały bomby domowej produkcji i były przesyłane w ostatnich dniach do polityków Partii Demokratycznej.
Wcześniej amerykańskie służby przechwyciły kolejne pakunki z materiałami wybuchowymi. FBI poinformowała, że ostatnie ze zlokalizowanych przesyłek miały trafić do Maxine Waters - demokratycznej kongreswoman z Kalifornii.
Jest ona zagorzałą krytyczką administracji prezydenta Donalda Trumpa. Przejęte paczki zostały wysłane na adresy jej biur w Waszyngtonie i Los Angeles. Federalne Biuro Śledcze potwierdziło, że dwie ostatnie przesyłki, były podobne do pięciu przechwyconych wcześniej. Wewnątrz miały się znajdować niewielkie bomby rurowe domowej produkcji.
W poprzednich przypadkach, paczki miały trafić do Baracka Obamy, Billa i Hillary Clintonów, siedziby telewizji CNN w Nowym Jorku oraz wspierającego demokratów miliardera George’a Sorosa, a także parlamentarzystki z Florydy Debbie Wasserman Schultz.
Prezydent Donald Trump ostro potępił działania nieznanych sprawców. Zapowiedział, że zrobi wszystko, aby zostali odnalezieni i ukarani.
Joe Biden jest kolejnym z krytyków prezydenta Donalda Trumpa, do których wysłano paczki z urządzeniami wybuchowymi. Podejrzaną paczkę do Bidena przechwycono w placówce pocztowej w stanie Delaware - informuje w czwartek AP.
Agencja powołuje się na źródło w organach ścigania, które zastrzegło sobie anonimowość. Według telewizji NBC do zabrania paczki policja użyła robota.