Gdy połowie grudnia 2018 nauczyciele zaczęli brać zwolnienia lekarskie, wtedy powinna zapalić się PiS-owi czerwona lampka. PiS powinien siąść wtedy do rozmów – twierdzi posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska, która gościła w Polskim Radiu 24.
PiS nie zrobił tego i dlatego czerwona lampka PiS-owi zapali się dzisiaj – podkreśliła polityk. – Ten strajk, to sytuacja wyjątkowa. Główne żądania dotyczą podwyżek pensji, a na trudną pozycję nauczycieli złożyły się 3 lata rządów PiS. Złożył się ten cały bałagan, który PiS zafundował polskiej edukacji – mówiła Kluzik-Rostkowska.
– W końcu stycznia przyjmowany był budżet. Wtedy nauczyciele słyszeli, że nie ma pieniędzy na duże podwyżki. Trzy tygodnie później zaproponowano różne instrumenty, które będą kosztowały ponad 40 mld złotych, a nie ma dla nauczycieli – podkreślała posłanka Platformy Obywatelskiej.
– Gdy mówimy o strajku, to mówimy o 80 proc. nauczycieli w Polsce. To nie są nauczyciele zrzeszeni tylko w ZNP. W grudniu strajkowali nauczyciele, którzy nie byli zrzeszeni w żadnej centrali związkowej – stwierdziła.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Ranking ATP: Hurkacz utrzymał 16. miejsce
Powodzianie z Kłodzka czekają na odszkodowania. „Jeszcze nie wypłaciliśmy świadczeń”
Dawny sekretarz KC PZPR stoi murem za PO. "Lewica nie powinna wystawiać własnego kandydata tylko poprzeć Trzaskowskiego", mówi Miller
Trzaskowski mówi, że... nie mówił tego, co mówił