Już teraz w Korei Południowej produkowane są podwozia do samobieżnych haubic „Krab”, prawdopodobnie Polska będzie chciała zwiększyć zamówienia – mówił na antenie Telewizji Republika Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika „Wojsko i Technika”. Niewykluczone, że z Korei będzie pochodził też kolejny bojowy wóz piechoty.
Redaktor Kiński nawiązał do wizyty ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka w Republice Korei. – Już teraz wojsku dostarczono ponad 80 „Krabów” na podwoziach z Korei. Część z nich rzeczywiście została wyprodukowana w tym kraju, a część – na licencji, w Hucie Stalowa Wola – tłumaczył ekspert.
Jak dodał, „Krabów” potrzebujemy więcej. Niedawno 18 z nich przekazano stronie ukraińskiej, trwają też negocjacje kontraktowe dotyczące kolejnego zamówienia na te działa. – Możliwe, że będziemy chcieli kupić więcej podwozi w Korei, by zwolnić moce produkcyjne w Hucie Stalowa Wola do produkcji nowego naszego wozu bojowego Borsuk – mówił ekspert. – Wspomina się też o tym, że wdrożymy równolegle inny bojowy wóz piechoty. Wskazuje się tu na republikę Korei jako źródło takich pojazdów. Ten pomysł ma wielu zwolenników, ale też przeciwników, bo – jak pokazują doświadczenia wielu krajów na świecie – nie odbywa się to z korzyścią dla krajowego przemysłu obronnego.
Cała rozmowa do zobaczenia w oknie poniżej. Polecamy!
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.