Lider Komitetu Obrony Demokracji ma poważne kłopoty. Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie „uporczywego uchylania się od płacenia alimentów na dzieci”.
Długi wobec swoich dzieci w przypadku Mateusza Kijowskiego sięgają aż 230 tys. złotych. Wedle informacji Wirtualnej Polski postępowanie prowadzone jest "w sprawie", a nie przeciwko Kijowskiemu, jednak kwalifikacja może ulec zmianie.
Prokuratura aktualnie ustali, czy Kijowski nie płaci alimentów "w sposób zawiniony, czy nie". Gdyby zmieniono kwalifikację, Kijowskiemu to mogłoby mu grozić nawet do 2 lat więzienia. Bowiem jak mówi art. 209. § 1 Kodeksu karnego. „Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Towarzystwo zebrane wokół Adama Michnika marzyło to bym, ktoś z opozycji politycznej wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości trafił za kraty. Na chwilę obecną zanosi się na to, że może to się stać z powodów politycznych, a za... okradanie własnych dziec.