Redaktor Aleksander Wierzejski gościł w studiu Bognę Białecką – psycholog, prezes Fundacji Zdrowotnej i Psychoterapii o Aleksandrę Gil, z tej samej fundacji, koordynującą poniedziałkową konferencję „Porno-kokaina na kliknięcie. Medyczne, psychologiczne i prawne uwarunkowania współczesnej pandemii”. - Badania Szymona Grzelaka pokazują, że 55 proc. dzieci poniżej 12 roku życia miało już kontakt z pornografią. Kiedy dziecko dostaje smartfona do ręki, dostaje też pornografię
Aleksander Wierzejski zapytał na początku rozmowy, jakie zmiany wywołuje pornografia. Psycholog Bogna Białecka przekazała, że pornografia działa jak narkotyk i uzależnia.
- Pornografia działa tak jak narkotyk. To mechanizm oparty na dopaminie, od którego można się uzależnić, a w przypadku dzieci i młodzieży mającej nieograniczony dostęp do treści w internecie, to uzależnienie następuje szybko i intensywnie. W Stanach, lawinowo wzrasta ilość przypadków napastowania seksualnego dzieci przez dzieci. One próbują w praktyce tego, czego się nauczyli w filmach – powiedziała Bogna Białecka.
- Badania Szymona Grzelaka pokazują, że 55 proc. dzieci poniżej 12 roku życia miało już kontakt z pornografią. Kiedy dziecko dostaje smartfona do ręki, dostaje też pornografię – powiedziała Aleksandra Gil.
Aleksander Wierzejski zastanawiał się, jakie skutki indywidualne i społeczne niesie za sobą uzależnienie od pornografii. Okazało się, że na skutek uszkodzenia mózgu młodego człowieka, może on nigdy nie dorosnąć psychicznie.
– Indywidualny skutek jest taki, że człowiek nigdy nie dorośnie. Pornografia działa jak narkotyk. Człowiek sięga po to, bo kojarzy mu się dobrze - jest to jakby szybka nagroda. Zamiast spaceru czy zabawy, jest film z pornografią, uczymy się, że to najszybszy sposób na poprawę nastoju ale uszkadza to korę przed-czołową, która dojrzewa dopiero w 25. roku życia. Wcześniej uszkodzona zaburza dojrzewanie – takie osoby stają się niewolnikami pornografii. Ona dominuje myślenie, to ciągle krąży po głowie – przekazała psycholog.
- Dopamina to substancja która sprawia, że czujemy przyjemność. Jeśli pornografia ją stale dostarcza wpływa to negatywnie na mózg. My tę sytuację tłumaczymy z młodzieżą na przykładzie lodów – lubimy je, ale jak zjemy za dużo to organizm je zwymiotuje, a mózg jak ma za dużo dopaminy to nie ma jak zwymiotować i prowadzi to do uszkadzenia się receptory odbierających tę dopaminę – przekazała Gil
- Mózg redukuje wtedy ilość receptorów i nie ma odczucia takiego jak wcześniej. Zmienia się gust by dostarczać nowych doznań. Uznanie zyskują treści które mają więcej przemocy a końcowy etap to próbowanie tego co się widziało w życiu codziennym – uzupełniła Bogna Białecka.
Goszcząca w studiu Telewizji Republika psycholog wskazała, że jesteśmy jednym z tych krajów, w których dostęp do pornografii jest jednym z najłatwiejszych. Aleksandra Gil dodała, że w niektórych miejscach w USA, zakwalifikowano pornografię jako element zagrażający zdrowiu publicznemu.