W jednym z katowickich hoteli znaleziono ciało marokańskiego mężczyzny z raną głowy. Policja zatrzymała w tej sprawie podejrzaną kobietę.
Do zdarzenia doszło wczoraj. W jednym z pokoi włączył się alarm, obsługa hotelu postanowiła sprawdzić, co się stało. Jeden z pracowników minął w tym czasie kobietę, która tłumaczyła mu, że wychodzi na zewnątrz coś sprawdzić do samochodu. Jednakże kobieta nie zamknęła drzwi pokoju i pracownik hotelu zobaczył leżącego na łóżku mężczyznę. Jak się okazało, miał on ranę głowy.
Wezwani na miejsce policjanci w niedługim czasie zatrzymali w pobliżu hotelu kobietę. Była pod wpływem silnych środków, najpewniej leków. Jej zachowanie mogło wskazywać, że chciała popełnić samobójstwo.
Wszystko to działo się wczoraj. Dziś rano nadal kobiety nie można było przesłuchać, policjanci pilnowali jej w szpitalu.
Kobieta to Polka, a nieżyjący mężczyzna to Marokańczyk, który mieszkał w Polsce.