Podpisana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego "Karta LGBT plus" budzi szereg wątpliwości prawnych - stwierdzają eksperci z Instytutu Ordo Iuris. Ich zdaniem, choć Karta jest jedynie deklaracją, a nie dokumentem prawnym, to realizacja jej postulatów mogłaby doprowadzić do uprzywilejowania osób i instytucji według klucza ideologicznego.
Tymoteusz Zych z Instytutu Ordo Iuris powiedział Polskiemu Radiu, że prezydent Trzaskowski nie ma kompetencji wprowadzania zmian w programie nauczania szkół, a tym samym tak zwanych zajęć antydyskryminacyjnych, które w istocie sprowadzają się do sekualizacji dzieci od najmłodszych lat. Jak dodał Tymoteusz Zych, Rafał Trzaskowski zadeklarował, że będzie wspierał nauczycieli, którzy nawet wbrew woli rady nauczycieli i dyrektora szkoły chcą promować wśród uczniów postulaty środowisk LGBT.
Zastrzeżenia prawne budzi zapowiedź prezydenta Warszawy wprowadzenia do szkół tak zwanego Latarnika LGBT. Tymoteusz Zych zwraca uwagę, że wątpliwości prawne budzi tak zwana Karta różnorodności, dotycząca wyróżniania urzędników miejskich i przedsiębiorców afirmujących działania LGBT. - Pracownicy, którzy nie włączą się w realizację Karty różnorodności, mogą się mierzyć z różnego rodzaju sankcjami - powiedział Tymoteusz Zych.
Dodał, że wobec przedsiębiorców biorących udział w miejskich przetargach oraz kontrahentów samorządowych prezydent Warszawy zapowiedział wprowadzenie "Klauzul antydyskryminacyjnych LGBT".
Tymoteusz Zych podkreślił, że Instytut Ordo Iuris będzie monitorować działania związane z realizacją Karty LGTB Plus oraz zadeklarował pomoc prawną osobom pokrzywdzonym. Na stronie internetowej Instytutu Ordo Iuris jest dostępna petycja do prezydenta Warszawy z apelem o wycofanie podpisu pod Kartą.