Karol Nawrocki: zainstalowanie Trzaskowskiego w Pałacu Prezydenckim może oznaczać koniec Polski, jaką znamy

Obywatelski kandydat na prezydenta, popierany przez PiS - Karol Nawrocki, mówił podczas konwencji w Łodzi, że kwestie związane z suwerennością będą dla niego - jako prezydenta Polski - priorytetowe. - Panie premierze Donaldzie Tusku, nie zabierzecie nam naszej przeszłości, gdyż wiemy, kim jesteśmy i wejdziemy odważnie w przyszłość - zapowiedział Karol Nawrocki.
Oglądaj konwencję Karola Nawrockiego TUTAJ>>>
Wybór na dekady
Karol Nawrocki podziękował za poparcie prezydenta Andrzeja Dudzie, podkreślając, że jest ostatnią twierdzą obrony normalności w państwie Donalda Tuska. Podziękował również pisarzowi i publicyście Bronisławowi Wildsteinowi i wszystkim osobom z komitetów poparcia. Podziękował również prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, określając go jako "najskuteczniejszego polityka III RP". Podziękował mu za poparcie, zwracając uwagę, że, pomimo tego, że nigdy nie był członkiem partii - poparł go.
Karol Nawrocki nawiązał do obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski - zaznaczał, że walczył on o suwerenność Polski, sprzeciwiając się ówczesnemu państwu niemieckiemu.
Zapewniał przy tym, że jako prezydent kwestia suwerenności będzie dla niego kluczowa.
Mówił przy tym, jak ważne są wybory 18 maja dla Polski, podkreślając, że Trzaskowski jest zakładnikiem biznesmenów i deweloperów, ale także Sorosa i niemieckich fundacji.
Te wybory to wybór drogi, jaką będzie podążać nasza Ojczyzna, nie tylko w kolejnych latach, ale być może przez kolejne dekady. Jeśli domknie się system Tuska i uda się zainstalować Trzaskowskiego w Pałacu Prezydenckim, to będzie oznaczało koniec Polski jaką znamy. (...) To nie tylko wybór dla nas i naszych najbliższych, ale też wybór dla kolejnych pokoleń Polaków, którzy muszą żyć w Polsce normalnej i bezpiecznej
- mówił.
Bezpieczeństwo i rozwój
Zapowiedział, że jego Polska jest Polską bez nielegalnych migrantów - zapewnił, że nie dopuści do tego, by w Polsce doszło do takiej sytuacji, jaka ma miejsce w wielu krajach zachodniej Europy, które dziś mierzą się z ogromnym deficytem bezpieczeństwa.
Karol Nawrocki mówił również, że należy wciąż rozwijać polską armię i realizować kontrakty z USA i Koreą Południową, które rzeczywiście wpływają na jej stan. A nie liczyć - jak zaznaczał - na to, że Berlin i Bruksela zadbają o nasze bezpieczeństwo.
Podkreślił, że należy dbać o relacje transatlantyckie, a nie - jak Tusk i jego ludzie - uderzać w Donalda Trumpa i antagonizować się z USA, by przypodobać się Niemcom.
Alternatywą wyborów jest "Polska bezpieczna" i "Polska w niebezpieczeństwie". - Zabiorę Was do Polski bezpiecznej - zapewniał Nawrocki.
Mówił również, że w telewizjach prorządowych - nie można usłyszeć o tym, o ile gorzej żyje się dziś ludziom. A on - podróżując po Polsce - słyszy narzekania, wbrew kłamstwom sączonym z tych mediów. - Potrzebujemy strażnika zdobyczy socjalnych Zjednoczonej Prawicy i ja nim będę - zapewnił.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X