Doradca premier Ewy Kopacz Michał Kamiński oświadczył, że nie dziwi go decyzja Andrzeja Dudy, który zawetował ustawę o uzgodnieniu płci. – Prezydent spełnia kampanijną obietnice – dodał.
O odmowie podpisania dokumentu poinformował dziennikarz tygodnika "Do Rzeczy" i Telewizji Republika Cezary Gmyz. Jego zdaniem gospodarz Pałacu Prezydenckiego pokazał w ten sposób, że nie jest prezydentem malowanym i wstawia się za większością Polaków, którzy sprzeciwiają się temu rozwiązaniu.
Według Michała Kamińskiego kroki podjęte przez prezydenta, to spełnienie obietnicy wyborczej. – Nie dziwi mnie, że decyzje dotyczące życia Polaków Andrzej Duda podejmuje zgodnie z wolą episkopatu. Akurat to bardzo jasno deklarował w kampanii wyborczej – powiedział w TVP Info doradca premier Kopacz.
Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera dodał, że w tej sprawie głowa państwa "słucha się episkopatu". Zdaniem Kamińskiego w ustawie o uzgodnieniu płci nie ma żadnej ideologii. – Rodzą się, jak wiemy, dzieci, które mają podwójne cechy płciowe. Tym ludziom państwo powinno pomóc w trudnej sytuacji – mówił.
"Dopuszcza zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci"
Z kolei Kancelaria Prezydenta poinformowała w specjalnym oświadczeniu, że w opinii głowy państwa ustawa o uzgodnieniu płci jest pełna luk i nieścisłości, oraz stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą.
"Rozwiązania przyjęte przez parlament dopuszczają m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur oraz nie wymagają wykazania trwałości poczucia przynależności do określonej płci. Ustawa dopuszcza także zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej oraz adopcję przez takie pary dzieci" - czytamy w oświadczeniu KPRP.
CZYTAJ TAKŻE:
Pierwsze weto prezydenta Dudy. KPRP: Ustawa o uzgodnieniu płci jest pełna luk i nieścisłości