... "faje" - stwierdził w programie "Potrójne Espresso" poseł PiS. Polityk zdiagnozował działania UE w sprawie Ukrainy i namawiał swojego adwersarza - Artura Łąckiego z PO do odmawiania różańca. Przedstawiciel Koalicji Europejskiej przyznał, że dobrze się stało iż uwolniliśmy się od rosyjskiego gazu.
Sprawę najbardziej rozgrzewającą w ostatnich dniach opinię publiczną i polityków – odcięcie Polski od rosyjskiego gazu – obaj parlamentarzyści ocenili podobnie.
- Putin pomógł nam uwolnić się od rosyjskiego gazu. Zrobimy wszystko, aby bandzior Putin przegrał. Jeżeli chodzi o gaz, to jesteśmy bezpieczni – powiedział poseł PO, Artur Łącki.
- Jesteśmy całkowicie uniezależnieni od Rosji, to dobra rzecz. Zbrodniarz Putin odciął gaz krajowi, którego obawia się najbardziej. Ale proszę sobie przypomnieć, gdzie bylibyśmy gdyby rząd PiS nie podjął decyzji o przekopie Mierzei Wiślanej. Przewidzieliśmy działania Rosji, to była realna polityka – zauważył Piotr Kaleta z PiS.
- Przekop Mierzei Wiślanej nie ma nic do gazu… - wtrącił się poseł Łącki.
- Pan jak zwykle nie rozumie, budzimy się – ripostował Kaleta. - Czas się przebudzić, bo nie mówię o Mierzei w kontekście gazu, ale szeroko rozumianej polityki opierania się Rosji i działaniom Putina. Wystarczy popatrzeć na ludzi, którzy teraz są przeciw Putinowi, a przypomnieć sobie co robiły wcześniej.
Również sprawa budowy Gazociągu Północnego rozgrzała emocje w naszej stacji. A w zasadzie pytanie, kto tak naprawdę zainicjował budowę Baltic Pipe.
- Baltic Pipe to sukces narodu polskiego – oświadczył poseł Łącki. - Przyznaję rację rządom PiS, że mocno się zaangażowali, ale czekam, kiedy budowa się zakończy. Nie warto dziś mówić, kto był jego inicjatorem…
- Warto, ojcem sukcesu Baltic Pipe, którego wybudowanie jest przykładem nowoczesnego patriotyzmu jest oczywiście sp. Prezydent Lech Kaczyński. On przewidział agresywne działania Putina i zarysował strategię, jak im przeciwdziałać - odpowiedział Piotr Kaleta.
Również sprawa Unii Europejskiej, a w zasadzie braku pomocy finansowej dla Polski wzburzyła polityka PiS.
- Najważniejsza jest solidarność NATO i UE – stwierdził Piotr Kaleta. - Na Zachodzie są politycy niestabilni. Powinni się cieszyć, że Polska jest w UE i NATO. Wreszcie czekamy na działania polskich europarlamentarzystów w Brukseli. Żeby przestali atakować i donosić na Polskę. To mówię do posłów opozycji. To zwykła bzdura, że nie bierzemy pieniędzy. Nam ich nikt nie chce dać! Niech Pan pogoni Biedronia i Sikorskiego, niech cos z tym zrobią.
- Gdybyśmy nie byli w UE i NATO, to napaść dotyczyłaby nas. Gdzie byłaby Polska, gdyby nie Unia? Gdzie byłby Baltic Pipe, gdyby nie pieniądze z UE? Nie wiem dlaczego nie dostajemy pieniędzy z UE. Nie wiem, czy jest jakiś fundusz. Ale nie wiem dlaczego rząd nie bierze pieniędzy z fundusz covidowego? To granie na zwłokę – zastanawiał się Artur Łącki.
- My się na Europę nie obrażamy – wyjaśnił poseł Kaleta. - Wam wszystko trzeba wkładać do głowy łopatą. Jesteście bardziej europejscy, niż polscy. Bądźcie Polakami.
- UE nie jest monolitem. Trzeba wrócić do korzeni: do Europy chrześcijańskiej, do Europy narodów, Europy wartości, a nie promować plany Francji i Niemiec. Politycy zachodni to są – za przeproszeniem – miękkie faje. Premier Mateusz Morawiecki jeździ i przekonuje kanclerza Scholza, żeby pomagał Ukrainie. Czy tak ma być, żeby do tak podstawowych spraw kogoś przekonywać? – dodał.
Emocje wzbudziła też sprawa różańca, którym pochwalił się poseł Łącki.
- Informacja dla pana Kalety: po jednej stronie mam konstytucję, a po drugiej wisi różaniec – mówi parlamentarzysta PO.
- Połączenie konstytucja i różaniec – to połączenie ognia z wodą – ripostował poseł PiS. - I jeszcze jedno – różaniec nie ma wisieć na ścianie, jako ozdoba, ale trzeba go odmawiać. Niech Pan doczyta. Jak się elity EU dowiedzą o tym różańcu, to będzie afera. Na moim różańcu ja się za Pana pomodlę.
Cała rozmowa w oknie poniżej.