Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała się ujawnić szczegóły zbrodni, której dokonał w Warszawie Kajetan P. Wynika z nich, że mężczyzna mógłby po raz kolejny dokonać morderstwa.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Przemysław Nowak poinformował na spotkaniu z dziennikarzami, że śledczy zdecydowali się ujawnić część wyjaśnień oskarżonego Kajetana P. Jak dodał, taki ruch ma uciąć spekulacje medialne, które nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym.
Sprzeczne emocje w życiu Kajetana P.
Według Nowaka Kajetan P. zeznawał w obecności dwóch prokuratorów, którym przedstawił własny przebieg zdarzenia. Oskarżony wskazał, że od wielu lat targały nim sprzeczne emocje, ponieważ z jednej strony miał potrzebę samodoskonalenia, ale z drugiej dostrzegał pokusy życia codziennego, które w jego opinii świadczyły o słabości. Jak dodał, kilka lat temu ostatecznie wybrał drogę samodoskonalenia.
"Wybrał ją, bo nie miała zdjęcia"
Kajetan P. decyzję o morderstwie podjął około miesiąca przed zdarzeniem. Według zeznań, sprawca uznał, że ofiarą powinna być osoba obca, która jest lektorem języka obcego. Zdaniem prokuratury tylko całkowity przypadek spowodował, że ofiarą była Katarzyna J, której telefon Kajetan P. znalazł na stronie internetowej z korepetycjami. – Dzwonił do kilku osób, ale wybrał ją, bo nie miała zdjęcia – powiedział Nowak.
"Chciał żyć na pustyni"
Po dokonaniu morderstwa Kajetan P. stwierdził, że życie ludzkie nie jest warte więcej, niż życie zwierzęcia. Rzecznik poinformował także, że zbrodnia była zaplanowana, ponieważ oskarżony przyszedł do mieszkania z nożem, piłą i torbą. Jak dodał, w ocenie Kajetana P. wszystko się popsuło, kiedy zaczął przewozić zwłoki taksówką. – Torba zaczęła przeciekać, taksówkarz zaczął pytać, sąsiadka go widziała. Wszedł do mieszkania i postanowił uciekać (...) jego ucieczka nie była zaplanowana (…) jego planem była ucieczka do Afryki, gdzie chciał żyć na pustyni – powiedział Nowak.
Kajetan P. zabiłby ponownie?
Rzecznik prokuratury powiedział także, że wbrew spekulacjom medialnym Kajetan P. nie planował kolejnego zabójstwa, ale z jego zeznań wynika, że gdyby został w Polsce i nie został zatrzymany, to miałby potrzebę ponownego morderstwa, ponieważ to uczucie w nim narastało. Nowak przyznał także, że Kajetan P. swoje wyjaśnienia złożył w sposób chłodny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kajetan P. przyznał się do zabójstwa. Zrezygnował z obrońcy
Kajetan P. wraca do Polski. Wojsko przetransportuje go w piątek rano