Szef PiS Jarosław Kaczyński wyraził gotowość do współpracy z premier Ewą Kopacz ws. rozwiązania problemów osób, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich. Jego zdaniem pozycja kredytobiorców wobec banków powinna być dużo mocniejsza.
Kaczyński stwierdził na piątkowej konferencji prasowej, że kredyty we frankach szwajcarskich to wielki problem. – Wszelkiego rodzaju sugestie, że mam osobiste anse do pani premier są nieuzasadnione. Jestem gotowy do współpracy we wszystkich sprawach, które są wspólne, które ważne dla Polaków, także w tej sprawie, a oceniam panią premier jako polityka, jako premiera – powiedział szef PiS.
Dodał, że aby zmienić sytuację osób zadłużonych można przyjąć różne rozwiązania – w tym kontekście wymienił m.in. przerwę w spłacie rat, czy przewalutowanie. Zdaniem Kaczyńskiego pozycja osoby, która wzięła kredyt powinna być mocniejsza, a uprawnienia banków i osób zaciągających kredyty powinny być symetryczne.
Lider PiS oświadczył też, że jeśli współpraca rządu i opozycji byłaby możliwa "byłoby to lepiej dla Polaków". Dziś – powiedział Kaczyński – PiS proponuje współpracę w sprawie problemów osób zadłużonych we frankach szwajcarskich. – Będziemy proponować współpracę także w innych kwestiach – zapowiedział prezes PiS.
Premier Kopacz zwróciła się do szefa Komisji Nadzoru Finansowego z pytaniem, jak wyglądałyby ewentualnie stress testy dot. reakcji na umocnienie się franka szwajcarskiego. Poinformował o tym w środę szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki. Pytania o sytuację osób, które zaciągnęły kredyty walutowe we frankach szwajcarskich pojawiły się po informacjach, że w Szwajcarii ma się odbyć referendum, w którym może zapaść decyzja o zwiększeniu do poziomu 20 proc. minimalnych rezerw złota - co może spowodować wzrost cen złota na świecie oraz znacznie umocnić szwajcarską walutę.