Nawiązując do historii były premier powiedział, że przed laty trzeba było zabiegać o Polskę z bronią w ręku i to się udało. – Ci, którzy chcieli, żeby Polska odzyskała niepodległość jako mały kraj, ponieśli klęskę – oświadczył. 

Kaczyński mówił, że dzisiaj mamy państwo, które jest w fatalnym stanie. – Dlatego musimy odbudować jego siłę i doprowadzić do tego, by żyło w naszych sercach i umysłach. Państwo nie jest tylko organizacją, jest pewnym stanem świadomości i ducha narodu. To musi być dopiero odbudowane i takie jest zadanie naszego rządu, rządu Beaty Szydło – podkreślił.

Prezes PiS stwierdził, że polska demokracja musi być "czymś żywym". – Pokazać można to tylko w jeden sposób - musimy dotrzymać obietnic – powiedział. – Państwo musi być osadzone głęboko w historii, tradycji, w wartościach narodu. To jest sprawa, o którą trzeba zabiegać w szkołach, instytucjach i środkach masowego przekazu. Musimy to uczynić, bo nie ma innego sposobu podtrzymania Polski – przekonywał były premier.

"Musimy obronić naszą wolność"

– Potrzebujemy duchowej siły, która może zapewnić nam sukces w innych dziedzinach. Bez niej, nie jesteśmy w stanie nic uzyskać – podkreślił Kaczyński. – Musimy się obronić przed atakami z zewnątrz, ponieważ dzisiaj atakuje się nasze podstawowe wartości, które są fundamentem naszego życia, czyli rodzina i Kościół. Musimy się przed tym atakiem obronić. Musimy obronić naszą wolność – mówił Kaczyński.

– Polska musi być państwem wolności, nawet gdyby wszędzie indziej w Europie ta wolność została zlikwidowana. Musimy być u siebie, a Polska musi być naszym państwem – dodał.

Zdaniem prezesa PiS państwa narodowe, w ramach Unii Europejskiej, muszą współpracować. – Potrzebna jest własna kultura i własna tradycja. Mamy w naszym kraju ludzi, którzy chcieliby Polskę modernizować na siłę. Tak, Polska musi być modernizowana, ale nie będziemy modernizować polskiego ducha, bo właśnie on musi być podstawą tego, co uczynimy – oświadczył. 

– Polska musi odzyskać siły. Polska musi być wielka, bo to się Polakom należy – zakończył były premier.