Manifestacja KOD-u i opozycji pod hasłem „Przywróćmy ład konstytucyjny” zakończyła się po godz. 15.00 przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Jej uczestnicy wyruszyli spod siedziby Trybunału Konstytucyjnego w alei Szucha o godz. 12.00. Ilu ich było? Nie wiadomo, policja mówi o 15 tys., władze Warszawy upierają się przy 50 tys.
Znany ze swoich rozbieżnych ocen, jeśli chodzi o ilość manifestujących wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak po godz. 13 na Twitterze informował, że w marszu bierze udział 27 tysięcy uczestników, już po godz. 14 liczba ta, w jego ocenie, wzrosła do 50 tysięcy. Z kolei policja po godzinie 15 podała, że w marszu wzięło udział 15 tys. osób.
Dysproporcje przy ocenie ilości uczestników manifestacji KOD-u pojawiają się niemal za każdym razem. Ostatnio podawano skrajnie różne wersje, jeżeli chodzi o marsz organizowany w obronie Lecha Wałęsy. Najmniejsza wskazywana ilość zgromadzonych wynosiła 80 tys., najmniejsza 15 tys. Podobnie było podczas marszu "My Naród" – według danych policji wzięło w nim udział 15 tysięcy ludzi, wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak na Twitterze w odstępie kilku godzin podał trzy różne liczny – 17, 50 i 80 tysięcy uczestników.
Z-ca HGW na marszu KOD: Jest nas 27 tysięcy, a nawet 50 tysięcy! To daje razem prawie 100 tysięcy! Było nas 200 tys! pic.twitter.com/xwk7Jwm6mx
— Cotoja Powiedziałem (@japowiedzialem) 12 marca 2016
"Przywrócimy konstytucyjny ład"
Komitetu Obrony Demokracji i politycy opozycji rozpoczęli swój protest przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, a prowadzony był on "w obronie praworządności i przeciw łamaniu prawa i porządku konstytucyjnego". CZYTAJ WIĘCEJ...
– Wielkość człowieka poznaje się po tym, czy potrafi przyznać się do błędów. Mali ludzie do błędów się nie przyznają – mówił o Jarosławie Kaczyńskim lider .Nowoczesnej Ryszard Petru. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Tego głosu nie da się pominąć i nie da się nie słyszeć – zwracał się do manifestujących Borys Budka z PO, gdy zgromadzeni na manifestacji inspirowani przez posłankę .Nowoczesnej krzyczeli "bądźmy razem". – My w przeciwieństwie do tych, którzy wpisali to sobie do nazwy, stoimy po stronie prawa. (...) Niech każdy z nas codziennie wysyła do tego rządu wiadomości: rządzie publikuj – apelował były minister sprawiedliwości. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Mowa nienawiści w wydaniu KOD-u. Skandaliczne transparenty na manifestacji
Platforma broni demokracji? Mazurek: To tak, jakby kieszonkowiec krzyczał "łapać złodzieja"