To nieprawda, że zmarły prezydent Lech Kaczyński nie chciał nadzoru państwowego nad SKOK-ami, złożył bowiem w 2008 roku własny projekt ustawy, który taki nadzór przewidywał – głosi oświadczenie Kasy Krajowej SKOK, podpisane przez rzecznika KK Andrzeja Dunajskiego.
Kasa Krajowa SKOK wydała swoje oświadczenie, "w związku z szeregiem wypowiedzi związanych z ustawą (ustawami) o SKOK, w których zawarte są nieścisłe i nieprawdziwe tezy".
Kasa przypomina w oświadczeniu, że SKOK-i rozpoczęły działalność w 1992 roku na podstawie ustawy o związkach zawodowych, a od 1996 roku działały na podstawie ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, uchwalonej przez Sejm, zdominowany przez SLD, PSL i Unię Wolności.
W trakcie prac legislacyjnych Kasa Krajowa wielokrotnie zgłaszała postulat objęcia SKOK-ów nadzorem państwowym, wskazując choćby Ministerstwo Finansów, jako podmiot mogący taką kontrolę sprawować. Zdecydowano inaczej, wpisując w ustawę model nadzoru samorządowego, skąd inąd stosowanego w innych krajach, gdzie funkcjonują kasy kredytowe, czyli odpowiedniki polskich SKOK-ów – głosi oświadczenie Kasy Krajowej, podpisane Dunajskiego.
Tym niemniej w połowie pierwszej dekady XXI wieku Kasa Krajowa uznała, że warto wrócić do koncepcji nadzoru państwowego – czytamy.
– Co mogło się wydarzyć w 2008 roku, albowiem w przedstawionym przez Ś.P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego projekcie ustawy o spółdzielniach, który wpłynął do Sejmu w dniu 21 kwietnia 2008 r., taki nadzór został wyartykułowany – podkreślił Dunajski.
Jak dodał, w art. 106 projektu wprost bowiem wskazano, że "Komisja Nadzoru Państwowego sprawuje nadzór nad kasami oraz Kasą Krajową (…) pod względem zgodności ich działalności z przepisami prawa i zachowania stabilności finansowej kas oraz realizacji przez Kasę Krajową ustawowych zadań zapewnienia bezpieczeństwa zgromadzonych w kasach oszczędności ich członków oraz stabilności finansowej kas".
– Niestety, rządząca wówczas koalicja PO-PSL, już w pierwszym czytaniu, w dniu 25 lipca 2008 r., projekt odrzuciła – przypomniano w oświadczeniu.
Z kolei, jak zauważono, ustawa z 2009 roku, zgłoszona jako projekt poselski przez posłów PO została przyjęta w ekspresowym tempie, co "odbiło się na jakości uchwalonej ustawy". Dlatego, czytamy, prezydent Lech Kaczyński zakwestionował 73 zapisy tej ustawy jako niezgodne z Konstytucją i w trybie kontroli prewencyjnej skierował tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
– Po katastrofie smoleńskiej Prezydent Bronisław Komorowski wycofał praktycznie wszystkie zarzuty swojego poprzednika z Trybunału Konstytucyjnego, pozostawiając do rozpatrzenia jedynie dwa z nich. W obu przypadkach, co do których miał możliwość się wypowiedzenia, Trybunał Konstytucyjny przyznał rację Ś.P. Lechowi Kaczyńskiemu i potwierdził jego zarzuty niekonstytucyjności przyjętych rozwiązań, w efekcie czego Sejm musiał dokonać ich modyfikacji przed skierowaniem ustawy do podpisu Prezydenta RP – głosi oświadczenie.
Z kolei zarzuty prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie rozpatrzone przez Trybunał Konstytucyjny, przypomina Kasa Krajowa SKOK, zostały ponowione we wnioskach grupy parlamentarzystów do TK, ale do chwili obecnej nie zostały rozpatrzone.
Kasa Krajowa zwraca też uwagę, że obowiązująca ostatecznie od 2012 roku ustawa z 2009 r., poza wprowadzeniem nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego nad kasami i Kasą Krajową, wprowadziła jedynie szereg drobnych zmian w stosunku do ustawy z 1995 r.
Jednak jeszcze przed jej wejściem w życie grupa posłów PO wystąpiła z kolejnym projektem nowelizacji ustawy o SKOK-ach, tym razem bardzo szerokim - przypomina Kasa Krajowa. Nowelizacja ta np. znacznie zwiększała wymogi depozytów, dotyczące SKOK-ów, do analogicznych bankowych, a także zwiększała kompetencje nadzorcze KNF nad kasami. Została uchwalona 19 kwietnia 2013 roku i dotykała, jak pisze Kasa Krajowa, "istotnych regulacji dotyczących funkcjonowania" SKOK-ów.
Szereg przyjętych w tej ustawie regulacji, podkreślono, budził wątpliwości Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, które zgłosiło ok. 60 uwag, a nawet prezydenta Bronisława Komorowskiego, który po podpisaniu skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Dotąd nie doszło jednak do rozpatrzenia tej skargi - zwraca uwagę Kasa Krajowa SKOK. "W efekcie istnieje stan niepewności, czy rozwiązania wprowadzone w ustawie z 2009 r. oraz w jej nowelizacji z 2013 r. są w pełni zgodne z Konstytucją RP – głosi oświadczenie.
W związku z powyższym trudno zgodzić się z tezami, że ktokolwiek opóźniał wejście w życie ustawy o SKOK – dodaje Kasa Krajowa, zwracając uwagę, że od prezesa Trybunału Konstytucyjnego zależy, w jakiej kolejności rozpatrywane są wpływające skargi.