Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz wszczęła śledztwo w sprawie słów Jana Tomasza Grossa, który na łamach niemieckiego dziennika oczerniał Polskę i Polaków przypisując naszemu narodowi udział w holokauście.
Śledztwo wszczęto na podstawie art. 133 Kodeksu karnego, mówiącego, że "kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z publikacją Grossa wpłynęło aż 125 powiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa.
Przypomnijmy, że zdaniem Jana Tomasza Grossa, Polska – w przeciwieństwie do Niemiec – nigdy nie rozprawiła się ze swoim antysemityzmem i pomimo, że "polscy katolicy podczas okupacji hitlerowskiej okrutnie cierpieli, mieli bardzo mało współczucia dla głównych ofiar hitleryzmu".
Autor "Sąsiadów" pisał na łamach "Die Welt", że "ohydne oblicze Polaków pochodzi jeszcze z czasów nazistowskich". W jego ocenie kryzys imigracyjny pokazał, że "korzenie postawy Europy Wschodniej biorą się bezpośrednio z czasów II wojny światowej i z czasów tuż po jej zakończeniu"