Przejdź do treści

Jarosław Kaczyński: stawka tych wyborów jest szczególna, niektórzy porównują je wyborami z 1989 roku [WIDEO]

Źródło: Telewizja Republika

Stawka nadchodzących wyborów jest szczególna, niektórzy - w tym ja - porównują je z wyborami z 1989 roku. Ta decyzja, która zapadnie 15 października, będzie odnosiła się do naszej przyszłości, do odpowiedzi na pytanie, jaka ona będzie - powiedział w sobotę wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński spotkał się w sobotę z mieszkańcami Sokołowa Podlaskiego (woj. mazowieckie). Spotkanie rozpoczęło się od odśpiewania hymnu Polski.

"Wybory już za niespełna dwa miesiące, a więc zupełnie niedługo. I to będą szczególne wybory, bo ich stawka jest szczególna" - mówił szef PiS. "Niektórzy - w tym ja - porównują je z wyborami 1989 roku i tak jest" - dodał.

"Ta decyzja, która zapadnie, którą podejmą obywatele, więc państwo także, 15 października, to będzie decyzja odnosząca się w całym tego słowa znaczeniu do naszej przyszłości, do odpowiedzi na pytanie, jaka ona będzie. I tu, kiedy chcemy to ocenić, najważniejsze dla tej oceny - tak mi się przynajmniej wydaje - (...) są czyny, nie słowa. Bo mówić można wszystko" - powiedział prezes PiS.

"Można opowiadać najróżniejsze historie, można białe nazywać czarnym i czarne białym, ale jeśli chodzi o czyny, o to co się rzeczywiście zrobiło, to tu oszukiwać nieporównanie trudniej" - ocenił.

"Jeśli porównamy dwa ośmiolecia, to nasze, które właśnie się kończy i to, które było przedtem - ośmiolecie rządów PO i PSL - to wydaje się, że wynik tego porównania - powtarzam, jeżeli chodzi o czyny, o wyniki - jest zupełnie oczywisty" - podkreślił.

"Weźmy tę sprawę, która już wtedy zaczęła być aktualna, bo już mieliśmy dowody zupełnie bezpośrednie, że Rosja jest państwem agresywnym, skłonnym do używania siły w stosunku do innych państw dla realizacji swych celów, ambicji, jasno trzeba powiedzieć - ambicji imperialnych, że to, co się w Tbilisi powiedział mój ś.p. brat,  że Rosjanie uważają, że wszystkie narody wokół nich mieszkające, powinny im podlegać, to jest prawda. To były wydarzenia w Gruzji w sierpniu 2008 roku" - podkreślił.

Jak ocenił, "to było takie wielkie, bardzo już znaczące ostrzeżenie". "Teraz pytanie, jakie wnioski z tego ostrzeżenia wyciągnęli nasi dzisiejsi przeciwnicy polityczni? Czy zaczęli wzmacniać nasz kraj, nasze siły zbrojne, starać się o wzmocnienie naszych sojuszy, a w szczególności o obecność tu tego najpotężniejszego i jedynego (...) potężnego sojusznika, czyli Stanów Zjednoczonych? Nie. To Było dokładnie odwrotnie" - wskazywał.

Jak mówił, "zaczęli zmniejszać naszą armię, ograniczać jej obecność w różnych częściach Polski, ale w szczególności na Wschodzie i zaczęła obowiązywać doktryna, (...) że Polska powinna broniona, gdyby została atakowana ze Wschodu, na linii Wisły" - powiedział.

Przekonywał, że była "bardzo poważna okazja do wzmocnienia naszej obecności w NATO", gdy Polska w pewnym momencie była "na pozycji, którą można określić jako drugiej kategorii". "To znaczy pakt stanowiący z 1996 r. między NATO a Rosją stwierdzał, że tutaj nie może być stałych baz, instalacji wojskowych, oczywiście nie ma mowy o broni nuklearnej - krótko mówiąc, że jesteśmy z jednej strony w NATO, ale z drugiej strony tak jakby nie do końca, na takiej słabej pozycji, że nie może być tutaj czegoś co realnie, na co dzień można powiedzieć, wzmacnia naszą obronę" - mówił.

Prezes PiS wskazał, że potem "pojawiła się szansa, by to zostało złamane". "Te bazy amerykańskie, które miały zawierać w sobie ten element wojskowy, czysto wojskowy, czyli wyrzutnie antyrakietowe, te najdalszego zasięgu, najpotężniejsze. I co zrobił rząd Tuska? W tej sprawie nasze rządy toczyły rozmowy i wydawało się, że to może być sfinalizowane" - powiedział prezes PiS, zaznaczając, że za tą finalizacją opowiadał się też wówczas ówczesny prezydent Lech Kaczyński.

"A Donald Tusk i jego koledzy byli przeciw, jak się okazało, chociaż początkowo mówili co innego. I skończyło się na tym, że całe przedsięwzięcie zostało odrzucone, a było to przedsięwzięcie, które w ogromnej mierze zwiększałoby nasze bezpieczeństwo" - powiedział Kaczyński. Jak ocenił, napięło to stosunki polsko-amerykańskie.

"Krótko mówiąc, mieliśmy tutaj do czynienia z działaniem przeciwko bezpieczeństwu Polski, takim realnym, konkretnym działaniem przeciwko bezpieczeństwu Polski" - stwierdził.

Kaczyński podkreślił, że obecnie bezpieczeństwo militarne to rzecz podstawowa w sytuacji, gdy za granicą Polski trwa wojna, także o charakterze hybrydowym. Podkreślił, że zagrożeniem mogą okazać się także tzw. wagnerowcy, bo nie wiadomo, co stanie się z nimi po prawdopodobnej śmierci lidera grupy Jewgienija Prigożyna.

Mówił, że nie należy wierzyć tym, którzy dziś - podobnie jak PiS - deklarują, że chcą zbroić Polskę, ale kłamią. "Kłamstwo to jest fundament ich całej propagandy, to jest fundament całej ich opowieści o Polsce. Oni nieustannie kłamią i to w sposób niesłychanie bezczelny, w ciągu jednego dnia potrafią zmienić zdanie - raz to, raz to. Nie można im wierzyć, to jest sprawa wiarygodności - w polityce, w demokracji, podstawowa. Bo tam gdzie się kłamie, gdzie się okłamuje wyborców, gdzie się mówi co innego, a potem co innego się robi, tam tak naprawdę demokracji nie ma" - powiedział.

Telewizja Republika, PAP

Wiadomości

Google wycofuje się z obietnicy nieużywania AI w tych celach

Osunięcie ziemi w Portugalii. Efekt wulkanu

Niemiecki turysta zginął w Indiach. Zaatakował go słoń

SPRAWDŹ TO!

AI zrewolucjonizuje fizykę. Zbadają "cząstkę Boga"!

Rosyjski konwój na celowniku NATO. Daleko nie odpłyną

To koniec. Milei podjął decyzję. Czy to oznacza rozpad WHO?

Nowa prokurator generalna chce przywrócić karę śmierci

Niespodzianka na Bliskim Wschodzie. Trump ma inny pomysł

#PiachemWTryby | Gdzie Tusk znajdzie azyl?

Zgwałcono i spalono żywcem setki kobiet

Jakubiak: ostrzegam naprawdę wszystkich, którzy igrają z Rzeczpospolitą

Prezydent Duda przyznaje rację prezesowi TK, który oskarżył grupę Tuska o zamach stanu

Napastnik z Barbadosu w Piaście Gliwice

Król Karol III otrzymał tłumaczenie "Raportu Witolda"

Czarnek: w Polsce na siłę chce się zmienić ustrój konstytucyjny

Najnowsze

Google wycofuje się z obietnicy nieużywania AI w tych celach

Rosyjski konwój na celowniku NATO. Daleko nie odpłyną

To koniec. Milei podjął decyzję. Czy to oznacza rozpad WHO?

Nowa prokurator generalna chce przywrócić karę śmierci

Niespodzianka na Bliskim Wschodzie. Trump ma inny pomysł

Osunięcie ziemi w Portugalii. Efekt wulkanu

Niemiecki turysta zginął w Indiach. Zaatakował go słoń

AI zrewolucjonizuje fizykę. Zbadają "cząstkę Boga"!

SPRAWDŹ TO!