W poniedziałek odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary niemieckich zbrodni w Forcie III w Pomiechówku, podczas których odczytano list wicepremiera Kaczyńskiego.
"W 79. rocznicę ostatniej masowej egzekucji przeprowadzonej na terenie Fortu III w Pomiechówku modlimy się w intencji zamordowanych wówczas 281 żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego oraz pozostałych ofiar niemieckich zbrodni popełnionych w tym miejscu pamięci, w którym realizując hitlerowską politykę ludobójstwa mieścił się z początku obóz przesiedleńczy, później getto, a następnie więzienie karno-śledcze" - napisał prezes PiS w liście.
Dodał, że "naszą modlitwą obejmujemy też pochowanych tu żołnierzy Wojska Polskiego, którzy polegli, broniąc naszej ojczyzny przed barbarzyńskim niemieckim agresorem".
Przypomniał, że "79 lat temu w niedzielę, 30 lipca 1944 r., w dniu likwidacji obozu mordowano ostatnich więźniów, którzy całą dobę, całą sobotę spędzili w okropnych warunkach na stacji kolejowej, daremnie oczekując na transport do innego obozu".
Zaznaczył, że okoliczni mieszkańcy zapamiętali ten pełen grozy dzień oraz dochodzące z terenu fortu odgłosy pojedynczych strzałów z pistoletu. Dodał, że w opisy niemieckiego bestialstwa obfitują też relacje Żydów, którym udało się przeżyć pobyt w getcie oraz ewakuację do Generalnej Guberni. "Katownia w Pomiechówku pod każdym względem była najgorsza. W najbardziej zwyrodniały sposób faszyści niemieccy znęcali się nad więźniami, więźniów mordowano masowo, bez jakichkolwiek podstaw, w sposób szczególnie wyrafinowany i zwyrodniały" - napisał wicepremier.
"Dziś w sposób szczególny czcimy ofiary niemieckich zbrodni popełnionych w Pomiechówku, gdyż uczestniczymy w uroczystości poświęcenia cmentarza wojennego, na którym z należytym ceremoniałem składane są od kilku lat ekshumowane szczątki zamordowanych więźniów" - podkreślił Kaczyński.
Wicepremier podziękował jednocześnie wszystkim, którzy na przestrzeni lat wnosili i nadal wnoszą swój wkład w upamiętnienie ofiar w Pomiechówku.
Podczas uroczystości odczytano także list marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która podkreśliła, że Fort III w Pomiechówku był jednym z miejsc eksterminacji mieszkańców ziem polskich. W Forcie, jak podkreślała, w straszliwych warunkach przetrzymywani byli żołnierze polskiego podziemia niepodległościowego i ludność cywilna północnego Mazowsza - mężczyźni, kobiety i dzieci, a życie ludzkie w nim - podobnie jak obozach koncentracyjnych - nie miało żadnej wartości.
Witek podkreśliła, że obozowe mury Fortu były świadkiem niewymownej ludzkiej tragedii, a przez długie lata ściany cel "krzyczały o krzywdzie i popełnionych zbrodniach". "To miejsce kaźni przez lata było zapomniane, dzisiaj przywracana jest pamięć o ofiarach niemieckiej zbrodni. Wielu pomordowanym, dzięki ogromnym nakładom pracy IPN, zostało przywrócone imię. Ich szczątki spoczną w poświęconej ziemi, a rodziny będą mogły dopełnić aktu pożegnania" - podkreśliła marszałek Sejmu.
Podziękowała też osobom, które "pielęgnowały prawdę" i tych, które starają się, by ten rozdział historii zapisał się w powszechnej pamięci.