W programie „W Punkt” gośćmi Ryszarda Gromadzkiego byli Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego i Marek Jakubiak, poseł Kukiz\'15. Rozmowa dotyczyła potencjalnych rozmów pomiędzy PiS-em a opozycją.
– Pytanie jest takie, czy Prawo i Sprawiedliwość wie o tych rozmowach? Mówił o nich pan Petru, ja się zastanawiam, czy on wie co czasami mówi. Problem może polegać na tym, że rozmowy się toczą, tylko Prawo i Sprawiedliwość o tym nie wie. Myślę, że tutaj głównym rozgrywającym jest pan Schetyna, skoro on o tym nie wie, to nie chcę przesądzać, ale mam wątpliwości… – zauważa Marek Jakubiak.
– Tego typu rozmowy nie powinny się toczyć przy udziale mediów, jeżeli mają się zakończyć sukcesem, to nie sądzę, aby media miałyby odgrywać rolę pośrednika. Przy całym szacunku dla Telewizji Republika i dla wszystkich innych mediów. Pamiętam kiedy miał powstać rząd POPiS-u, kiedy odbyło się spotkanie delegacji PiS z delegacją PO, na czele której stał Jan Maria Rokita, to wiemy, że była to pewna szopka, teatr i nie zakończyło się to sukcesem – odpowiedział Ryszard Czarnecki.
"Dla wizerunku Polski dobrze by było, aby przestała mieć miejsce okupacja Sejmu"
– Ja, jako wiceprzewodniczący, widzę to tak, że dla wizerunku Polski na świecie dobrze by było, aby przestała mieć miejsce ta fatalna, z punktu widzenia image Polski, okupacja Sejmu, która sugeruje, że w Polsce dzieje się coś bardzo złego. Potwierdzeniem tego jest wypowiedź bardzo znaczącego polityka niemieckiego, który jest szefem największej frakcji w Parlamencie Europejskim, frakcji, w której zasiada PO i PSL, pana Manfreda Webera, który powiedział o milionach protestujących Polaków. To obraz medialny, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale te obrazki z sali sejmowej wzmacniają przekaz, że Polska jest krajem niestabilnym – dodał Ryszard Czarnecki.
– Wrócę do źródła tego nieporozumienia z ostatniej sesji plenarnej. Nie rozumiem dlaczego marszałek Kuchciński wywiesił biała flagę, dlaczego wyszedł z sali plenarnej. Ja tego po prostu nie rozumiem. Podszedłem i zaproponowałem przerwę do 8 rano, nic by się takiego nie stało. Marszałek nie chciał po konsultacjach tej przerwy i brnął dalej w sytuację, gdzie zawiesił tego nieszczęsnego posła Szczerbę, który przez pomyłkę został zawieszony. Siedzę blisko mównicy i uważam, że oni się nie słyszeli nawzajem. Z jednej i z drugiej strony były podniesione głosy. Zaczął się wewnętrzny jazgot. Uważam że wykluczenie Szczerby było błędne, należało go przywrócić, nie byłoby wrzasku. Nie wiem co oznaczała biała flaga – ripostuje poseł Jakubiak.
"Doszło do rywalizacji pomiędzy Nowoczesną i PO o to kto jest bardziej hardcorowy"
– Byłem świadkiem jak wytworzyła się afera medialna. Przez zgromadzeniem odbyło się spotkanie wszystkich ugrupowań politycznych. Tam te ugrupowania dyskutowały jak załatwić sprawę, postanowiono, że dziennikarze zostają w antresolach, ale w jednym miejscu. Tam pani Wielgus zachowywała się dziwnie, zachowywała się agresywnie, przerywała spotkanie i niespodziewanie wyszła. Okazało się, że poleciała robić kartki - „wolne media”. Weszła na salę, mówi do koleżanek – macie mnie wspierać. Weszła na mównicę i zaczęła krzyczeć o wolnych mediach. Uważam że doszło do rywalizacji pomiędzy Nowoczesną i PO. Oni przekrzykiwali się – kto jest bardziej hardcorowy, zapominając, że to Sejm. To nie bazar, to Sejm, a oni są posłami. Aż mnie świerzbiło, żeby przyłożyć komuś i przypomnieć, że mają odpowiedzialność przed społeczeństwem i mają godność poselską – zakończył poseł ruchu Kukiz'15.