Najpierw 35-letni syn, a po chwili 63-letni ojciec. Policjanci w ciągu zaledwie kilku minut zatrzymali dwóch kierowców, którzy prowadzili po pijanemu samochody na tej samej ulicy. Do nietypowej sytuacji doszło w Simoradzu w powiecie cieszyńskim. Obaj zatrzymani stracili prawa jazdy, grozi im surowa kara.
Do obu zatrzymań doszło w poniedziałek. Pierwsze z nich zainicjowała przekazana policjantom informacja o mężczyźnie, który może kierować samochodem w stanie nietrzeźwości. Wkrótce mundurowi zatrzymali do kontroli prowadzoną przez niego skodę.
"35-latek nie chciał współpracować z policjantami i poddać się badaniu, pomimo że wyczuwalny był od niego silny zapach alkoholu. W związku odmową badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu kierowcy została pobrana krew do badań (...). Chwilę później na tej samej ulicy policjanci zatrzymali kolejną osobę do kontroli. Widząc manewry kierowcy, policjanci postanowili zareagować i skontrolować kierującego", opisuje policja.
Badanie wykazało, że 63-latek siedzący za kierownicą volkswagena miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Okazało się, że to ojciec zatrzymanego chwilę wcześniej 35-latka. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Policja przypomina, że za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów, a także świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. zł. Może ono wynieść do 60 tys. zł.