Z powodu szerzącej się epidemii koronawirusa w tym roku w kościołach kapłani nie święcili pokarmów w Wielką Sobotę. Rzecznik Archidiecezji Łódzkiej ksiądz Paweł Kłys przypomina, że sami możemy pobłogosławić święconki podczas niedzielnego śniadania wielkanocnego.
W tym roku, podczas pandemii groźnego patogenu SARS - CoV-2, nie można było iść w Wielką Sobotę ze święconką do kościoła. Wierni jednak, po przygotowaniu tradycyjnych pokarmów w Wielką Sobotę, sami mogą je pobłogosławić przy niedzielnym śniadaniu - powiedział PAP ksiądz Kłys.
"Kiedy zasiądziemy do stołu, niechaj najstarszy z rodu - tata, mama, dziadek, babcia - odmówi modlitwę przygotowaną jako poświęcenie, a jeśli nie to po prostu +Ojcze nasz+. Wtedy możemy podzielić się jajkiem i tym wszystkim, co znajduje się w koszyczku, czy na talerzu święconki" - tłumaczył PAP rzecznik Archidiecezji Łódzkiej.
Specjalne błogosławieństwo, które nestor rodziny ma wypowiedzieć podczas uroczystego śniadania wielkanocnego, można znaleźć m.in. na stronie internetowej www.episkopat.pl
W tradycji chrześcijańskiej symbole są bardzo ważne, ale musimy się też nauczyć żyć w rzeczywistości przepełnionej lękami i cierpieniami spowodowanymi pandemią - dodał ks. Kłys.
"Wieki Post kończy się Krzyżem, ale potem przychodzi Zmartwychwstanie. Po tym naszym cierpieniu, utrudzeniu związanym z zamknięciem w domu, z izolacją, z kwarantanną, po Zmartwychwstaniu Pańskim, wraz z wiosną, przyjdzie nasze zmartwychwstanie, czyli powrót do normalności" - podsumował ksiądz Kłys.