Gościem Telewizji Republika w programie „Fakty 10/04/2010” był prof. Wiesław Binienda, University od Akron, Podkomisja Smoleńska.
W dzisiejszym odcinku prof. Binienda przybliżył naszym widzom działania i prace podkomisji smoleńskiej nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.
Działalność podkomisji smoleńskiej poza granicami Polski
– Ja jestem centrum współpracy naszej podkomisji, jestem pewnego rodzaju przejściem między pracami podkomisji, a pracami naszych współpracowników na całym świecie. Wiele badań wykonywanych jest w USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji i wielu innych krajach. Ta współpraca idzie wartko i zgodnie z terminarzem – podkreślał Binienda.
– Nie jestem w pozycji, aby dzielić się konkretnymi wynikami badań, ponieważ kontrakt, jaki jest podpisany do tego zobowiązuje. Cząstkowych wyników się nie podaje – tłumaczył.
– Do tej pory żaden z naszych wyników, które pokazaliśmy w raporcie technicznym nie został zanegowany przez zagraniczne ośrodki badawcze. My nie ingerujemy w ich pracę – w tej chwili mamy jedną grupę, która koncentruje się nad przygotowaniem metodologii eksplozji w samolocie. Są publikacje, jeżeli chodzi o wybuchy. Mało jest publikacji, które pokazują, jak konstrukcja samolotu zachowuje się, kiedy ładunek jest wewnątrz samolotu – ta metodologia będzie pierwsza na całym świecie. Podchodzimy do każdego elementu naszej pracy obiektywnie. Nie mamy za sobą armii Putina ani innych, które próbują zniszczyć Polskę. My rzetelni pracujemy z ludźmi uczciwymi – mówił nam prof. Binienda.
W programie prof. Binienda podkreślał, że zainteresowanie pracami nad katastrofą smoleńską jest ogromne.– Piszą i kontaktują się z nami ludzie z różnych pracowni i to jest bardzo miłe. Smutne jest natomiast, że ludzie, których ja sam zaprosiłem do Mińska, aby jako pierwszym pokazać pewne wyniki mówią teraz, że trotyl, który został znaleziony przez naukowców z Wielkiej Brytanie, to są tylko elementy konstrukcyjne tego trotylu. Tlen, azot, węgiel i wodór to są cztery atomy, z których ten związek jest zrobiony, DNA też jest zrobione z tych samych atomów. Wyobraźmy sobie teraz zabitego człowieka, a na nim jakiś włosek jeden na podstawie którego policja znajduje DNA sprawcy, a ten odpowiada no nie to są tylko elementy konstrukcyjne DNA, bo macie za mało piktogramów tej substancji, aby udowodnić mi winę. Jeżeli tak byśmy funkcjonowali to nie chce być w skórze policji albo rodzin zamordowanych osób – skwitował na koniec programu prof. Wiesław Binienda.
W poprzednim odcinku prof. Binienda tłumaczył z kolei, że jedynym wytłumaczenie na potężne wbicie drzwi samolotu w ziemię jest wybuch w kadłubie.
W 2017 roku Podkomisja Smoleńska opublikowała informacje o drzwiach samolotu Tu-154M. Te drzwi zostały wbite na metr w ziemię. Jak to się stało, że polska komisja wcześniej w czasie badań nie zauważyła tego dowodu? W raporcie technicznym podkomisja wyjaśniła to zjawisko i dowiadujemy się, że drzwi zostały wystrzelone z samolotu i wbiły się z potężną siłą w ziemię.