– Jeżeli Trybunał Konstytucyjny będzie obradował nie w składzie 13 sędziów i wyda jakiś werdykt, to w tym momencie będzie to prywatna opinia grupy ludzi. Ona nie będzie publikowana, bo nie może być. Albo TK będzie stosował ustawę, albo będzie łamał prawo. Prof. Rzepliński objawia się, jako polityk w todze, prowadzi grę polityczną i obraca się to przeciwko środowisku sędziowskiemu – powiedział senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski.
W programie „Wolne Głosy” o bieżącej sytuacji politycznej dyskutowali senatorowie Jan Maria Jackowski z PiS, Jan Rulewski z PO oraz posłanka Kukiz’15 Elżbieta Borowska.
Trwamy w starym systemie
Jackowski zapowiedział, że według ministerstwa kultury druga część zmian w mediach publicznych powinna nastąpić na przełomie marca i kwietnia. Wówczas rozstrzygnie się kwestia finansowania mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Według senatora PiS potrzebny jest okres przejściowy, aby przygotować niezbędne zmiany.
Innego zdania w tej sprawie był senator Platformy Obywatelskiej. – Teraz mamy pierwsze danie krokodyla, który pożera, czyli władzę, a potem będzie drugie, czyli reszta tego, co zostało – powiedział Rulewski.
Z kolei Borowska zapowiedziała, że Kukiz’15 będzie się starał zorganizować w styczniu specjalne sympozjum w Sejmie, ponieważ w pracach nad nową polityką medialną powinni wziąć również udział dziennikarze i ludzie kultury.
– Trwamy w starym systemie. Nie można zrobić tego tak szybko. Udział powinny wziąć różne środowiska (…) nie można kosztem jakości organizować nowej polityki medialnej – powiedziała posłanka Kukiz’15.
Konstytucja nie wymaga interpretacji
Goście odnieśli się również do zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Według senatora PiS, jeśli TK wyda werdykt w składzie innym, niż 13 sędziów, to wówczas będzie to wyłącznie prywatna opinia grupy ludzi, która nie zostanie opublikowana. Według niego trybunał powinien stosować się do obowiązującego prawa. Zdaniem Jackowskiego jedynym racjonalnym wyjściem z sytuacji jest wspólna praca w komisji konstytucyjnej i doprecyzowanie zapisów, które pokazały słabość.
Przeciwny takiemu stanowisku był Jan Rulewski, który uważał, że TK może orzekać w składzie 10-osobowym. – TK odpowiada tylko przed konstytucja, a ona jest tak rozpisana, że nie wymaga interpretacji, tylko czyta się ją wprost. TK ma zdolność, żeby w tym składzie rozpatrzyć wniosek – powiedział senator PO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Będą zmiany w mediach publicznych. Sejm przyjął ustawę o Radiofonii i Telewizji
Dr Żukowski: Grupy związane z postkomunizmem zastawiły pułapkę plastikowej rewolucji