Niemcy mają zaskakującą tendencję do wpadek akurat z polskim hymnem. Tym razem niecodzienna sytuacja miała miejsce podczas Mistrzostw Europy w Berlinie. Jak dowiedziało się Polskie Radio, polska ambasada w Berlinie interweniowała w sprawie nieprawidłowego wykonania hymnu narodowego podczas wręczania Polakom medali na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy.
Kiedy Polacy, ponad rok temu wygrali drużynowy konkurs skoków narciarskich, niemiecki nadawca ZDF zakończył transmisję po ostatniej serii i podaniu wyników. Stało się tak, mimo że stacja ma w zwyczaju pokazywanie dekoracji i odegrania hymnu zwycięzcy.
Teraz, po fantastycznym występie polskich kulomiotów podczas Mistrzostw Europy w Berlinie, stojąc na podium nie usłyszeli oni „Mazurka Dąbrowskiego”, usłyszeli coś, co miało jedynie słowa hymnu narodowego.
„Podjęliśmy interwencję po tym, gdy do ambasady zaczęły przychodzić maile z informacjami o żenującym wykonaniu polskiego hymnu podczas wręczania medali polskim młociarzom Pawłowi Fajdkowi i Wojciechowi Nowickiemu" - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik ambasady, Dariusz Pawłoś.
Dodał, że "ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Berlinie podjęła stosowną interwencję, również Polski Związek Lekkiej Atletyki interweniował w tej sprawie. Interwencje okazały się skuteczne, organizatorzy skierowali oficjalne pismo do Polskiego Związku Lekkiej Atletyki z przeprosinami". Przedstawiciel polskiej ambasady wyraził nadzieję, że podczas mistrzostw jeszcze nie raz będzie grany polski hymn.
Polski hymn narodowy śpiewała niemiecka artystka, a brzmiało to tak...
Hymn w Berlinie. Slowa jakby znajome ... Profanacja? pic.twitter.com/WICr1NWYNd
— GrzegorzWrzesniewski (@gregwrze) 8 sierpnia 2018