Incydent w lokalu wyborczym. Mężczyzna próbował sprowokować prezesa PiS
W lokalu wyborczym, w którym głosował prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński pojawił się mężczyzna, który usiłował sprowokować polityka.
Jeden z wyborców ubrany był w przyłbicę z przyklejonym zdjęciem Kaczyńskiego oraz białą koszulkę z przeróbką słynnego obrazu Leonarda Da Vinci („Dama z gronostajem” miała twarz prezesa PiS, który zamiast gronostaja głaskał kota).
Z tyłu t-shirtu widniał napis „Zło śmiechem zwyciężaj”. Mężczyzna, który najwyraźniej głosował w tym samym lokalu co były premier, stanął obok Jarosława Kaczyńskiego i wrzucił do urny swój głos.
Komentarze? Chyba najlepszym jest twarz prezesa PiS, który nie dał się sprowokować. Część internautów zwraca uwagę, że to już nie pierwsze tego typu zachowanie ze strony tego mężczyzny.
– Ten mężczyzna prowokował także 2 tygodnie temu. Dziś, celowo blokował urnę, i zwlekał z wrzuceniem karty do głosowania. To tylko o nich świadczy- napisała jedna z użytkowniczek Twittera.
Były fotograf prezydenta, Andrzej Hrechorowicz zapytał:
– To jest bardzo dobra ilustracja zachowania opozycji i jej zwolenników. Zakłócać, przeszkadzać, prowokować, aż do końca. A gdzie przestrzeganie zasad? Gdyby ktoś od #PJK zareagował przy tylu kamerach, to by było paliwo, co?
– Koleś musiał specjalnie czekać na #PJK przed lokalem. Przygotować się. Wejść idealnie z nim. Blokować urnę. Co za zaangażowanie w głupocie- napisał kolejny twitterowicz.
W ocenie posła PiS, Pawła Lisieckiego, wspomniana sytuacja z lokalu wyborczego przeczy narracji opozycji o tym, że nad Polską ciąży widmo dyktatury albo że dyktatura już w naszym kraju jest.
– Podobno w Polsce jest dyktatura... A co to za dyktatura? Skoro człowiekowi, którego oskarżają o bycie dyktatorem, byle świr może przeszkadzać we wrzuceniu głosu do urny- skomentował na Twitterze polityk.
– Wy się oburzacie, a przecież on walczy o Polskę bez podziałów, jadu i nienawiści, o wspólnotę pełną wzajemnego szacunku i tolerancji- czytamy w kolejnym komentarzu internauty.
Podobno w Polsce jest dyktatura... A co to za dyktatura? Skoro człowiekowi, którego oskarżają o bycie dyktatorem, byle świr może przeszkadzać we wrzuceniu głosu do urny. pic.twitter.com/tFK3rCzqmi
— Paweł Lisiecki (@lisieckipawel) July 12, 2020
To jest bardzo dobra ilustracja zachowania opozycji i jej zwolenników.
— Andrzej Hrechorowicz (@a_hrechorowicz) July 12, 2020
Zakłócać, przeszkadzać, prowokować, aż do końca.
A gdzie przestrzeganie zasad?
Gdyby ktoś od #PJK zareagował przy tylu kamerach, to by było paliwo, co? https://t.co/uDmSW7Gd3A
Ten mężczyzna prowokował także 2 tygodnie temu. Dziś, celowo blokował urnę, i zwlekał z wrzuceniem karty do głosowania. To tylko o nich świadczy.
— Edyta Kazikowska (@KazikowskaEdyta) July 12, 2020