Przejdź do treści

Ile osób musi umrzeć, aby uwierzyli! Ulicami Warszawy przeszedł marsz niedowiarków

Źródło: PAP/ Leszek Szymański

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Zakończyć plandemię! Dość kłamstw!". Uczestnicy marszu sprzeciwiali się noszeniu maseczek i innym ograniczeniom wprowadzonym w czasie epidemii koronawirusa. Zarzucali mediom kłamstwa w informowaniu o epidemii. W czasie demonstracji doszło do jednej policyjnej interwencji.

Demonstranci zebrali się pod Sejmem w południe. Organizatorzy poinformowali uczestników, że muszą zachować 1,5 metrowy odstęp. Justyna Socha, jedna z liderek protestu, pytała ze sceny: "Boicie się mandatów? Boicie się ministra Pinkasa?", na co uczestnicy odpowiadali głośno: "Nie".

Kolejni przemawiający zarzucali mediom i politykom, że nie informują społeczeństwa rzetelnie o epidemii koronawirusa, ukrywając informacje o innych zgonach w tym czasie, a także nie mówią o szkodliwych skutkach m.in. noszenia maseczek.

Zanim manifestanci wyruszyli z Wiejskiej, przemawiał m.in. kandydat na prezydenta w ostatnich wyborach, a także lider Strajku Przedsiębiorców Paweł Tanajno. Apelował on do uczestników, aby ludzie nie pozwolili się dzielić. "Ja wiem, że wiele osób czuje się pokrzywdzonych, bo w sklepach pani sprzedawczyni kazała założyć maskę. Nie mówię o marketach, mówię o małych sklepach. Nie bądźmy na nich źli. Oni są na pierwszej linii ognia, to oni dostają wielotysięczne kary" - mówił.Z kolei poseł Konfederacji Grzegorz Braun mówił o tym, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które odbędzie się 16-17 września, posłowie zajmą się projektem ustawy zawierającej przepis dotyczący odpowiedzialności za działania w czasie epidemii. Nazwał go ustawą "Bezkarność plus". "Jeżeli ta ustawa przejdzie, to władza może wszystko. Nie miejcie państwo złudzeń, nie miejcie wątpliwości, to jest moment przełomowy" - stwierdził.

Kiedy marsz ruszył, skandowano m.in. "Maseczki to tresura", "Zrzućcie kagańce" i "Włącz myślenie - Zdejmij maskę" oraz "WHO - samo zło", "COVID to oszustwo", "Rząd pod sąd". Uczestnicy demonstracji nieśli transparenty z hasłami "Nigdy więcej zdalnego nauczania!", "Pandemia to światowy spisek przeciwko ludności", "Stop pandemii" czy "NIE dla drugiego zamknięcia gospodarki".

Podczas przejścia ulicami, Justyna Socha zwracając się do władz państwowych, krzyczała, że "powstanie komisja śledcza, która was rozliczy"; "obecny rząd trzeba postawić przed sąd".

Wśród czynnych, przemawiających uczestników demonstracji byli także m.in. piosenkarz Iwan Komarenko oraz aktorka i modelka Violetta Kołakowska.

Demonstranci przeszli koło siedzib telewizji TVN przy Marszałkowskiej i TVP przy Placu Powstańców Warszawy, krzycząc: "Przestańcie kłamać, chcemy zobaczyć prawdę w wiadomościach TVP!" - wołała Socha przed siedzibą regionalnej redakcji telewizji publicznej. Skandowano także hasła o wulgarnej treści.

Socha przywołała statystyki, z których wynikało, że "codziennie więcej osób ginie w wypadkach samochodowych, a nie zabiera się wszystkim Polakom prawa jazdy".

Protest zakończył się na ulicy Marszałkowskiej, na wysokości budynku Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej. Liderka marszu ogłosiła, że kolejna demonstracja odbędzie się 16 września przed budynkiem Sejmu. Poinformowała też, że 24 października odbędzie się z "Marsz o Wolność". "Widzimy się na ulicach Warszawy i całego świata. Już wiemy, że będą protestować Niemcy, Belgia, Anglia, Argentyna i kilkanaście państw, które już zadeklarowało swój udział. A w ciągu tego miesiąca porwiemy cały świat do globalnego protestu przeciw pandemii" - mówiła na koniec Justyna Socha.

Jak poinformowała st.sierż. Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji "policjanci dokładnie dokumentowali wszystko, między innymi poprzez nagrania wideo z zachowań uczestników". Funkcjonariusze "wskazywali urzędnikom miejskim na niestosowanie się uczestników demonstracji do obowiązku zasłaniania nosa i ust".

KSP przekazała, że w czasie czterogodzinnej demonstracji doszło do jednej interwencji. "Kobieta uczestniczącą w manifestacji przez dłuższy czas wykrzykiwała wulgarne słowa. Gdy policjantka chciała ją wylegitymować, kobieta zaczęła wzywać pomocy. Inni uczestnicy manifestacji, nie wiedząc nawet dokładnie, o co chodzi zaczęli krzyczeć +prowokacja+ i wrogo odnosić się do funkcjonariuszy, którzy cały czas dbali o ich bezpieczeństwo. Czynności w tej sprawie prowadzone są w kierunku popełnienia wykroczenia" - podała st.sierż. Putyra.

PAP

Wiadomości

Republika. O godz. 20:05 zapraszamy na Gościa Dzisiaj

Bąkiewicz: Trzaskowski drenuje budżet miasta stołecznego Warszawy

Matczak broni WOŚP i Owsiaka, ale Polacy domagają się przejrzystości

Express Republiki 18.01.2025

Co czwarty młody Niemiec jest zagrożony ubóstwem

prof. Szewczak: Tusk wykonywał wszystkie polecenia Angeli Merkel

TikTok znika z USA. 170 milionów osób bez dostępu do platformy

Polacy na piątym miejscu w Pucharze Świata w skokach Zakopanem, wygrali Austriacy

Był skrajny hejt, a dziś? Disco polo jest już całkiem spoko. Bo idą wybory

Kurzejewski: sztab Trzaskowskiego robi mu krzywdę, ale to nie jest nasz problem

Wpisy Muska nie pozostawiają wątpliwości. Dąży do zmian politycznych w Europie

Hołda: aplikacja mobilna Radia Republika odniosła ogromny sukces

Tragiczny wypadek na plaży – Polacy nie żyją, służby poszukują Polaka

Kaczyński o zarzutach wobec Morawieckiego: „Są absurdalne”

PARADNE! Tuskowcy zaciekle bronili nielegalnych migrantów, teraz chwalą się, że uszczelnili granicę

Najnowsze

Radio Republika teraz również w aplikacji. Pobierz i słuchaj bez przeszkód!

Express Republiki 18.01.2025

Co czwarty młody Niemiec jest zagrożony ubóstwem

prof. Szewczak: Tusk wykonywał wszystkie polecenia Angeli Merkel

TikTok znika z USA. 170 milionów osób bez dostępu do platformy

Republika. O godz. 20:05 zapraszamy na Gościa Dzisiaj

Bąkiewicz: Trzaskowski drenuje budżet miasta stołecznego Warszawy

Matczak broni WOŚP i Owsiaka, ale Polacy domagają się przejrzystości