IPN umorzył śledztwo w sprawie likwidacji przez Niemców getta w Otwocku
IPN umorzył śledztwo ws. likwidacji w 1942 r. przez Niemców getta w Otwocku - wywiezienia ok. 8 tys. obywateli polskich narodowości żydowskiej do obozu zagłady w Treblince i zamordowania na miejscu ok. 2 tys. osób. Powód to śmierć sprawców zbrodni lub ich nieustalenie.
Mord otwockich Żydów IPN kwalifikował jako zbrodnię wojenną, będącą prześladowaniem z powodu przynależności do określonej grupy narodowościowej i stanowiącą zarazem zbrodnię przeciwko ludzkości. Od 19 do 30 sierpnia 1942 r. dokonali jej żołnierzy niemieckiego Wehrmachtu i SS oraz żandarmi.
Ok. 8 tys. osób wywieziono do obozu w Treblince, gdzie zostały zamordowane w komorze gazowej. Ok. 2 tys. mieszkańców getta zamordowano od sierpnia do października 1942 r., m.in. gdy próbowali ukrywać się na terenie getta lub poza nim.
Śledztwo prowadzono na podstawie obowiązującego artykułu dekretu PKWN z sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz zdrajców Narodu Polskiego. Umorzono je 20 października wobec śmierci sprawców zbrodni, obywateli III Rzeszy: Karla Brandta, Otto Schlichta, Karla Liebschera oraz Hugo Dietza oraz wobec niewykrycia pozostałych sprawców.
Krakowski pion śledczy IPN - który prowadził to śledztwo - zawiadamia, że pokrzywdzeni (np. rodziny ofiar) mogą uzyskać odpis postanowienia o umorzeniu śledztwa pod adresem: [email protected] lub Kraków 31-012 ul. Reformacka 3. Mogą oni wnieść zażalenie na umorzenie do Sądu Okręgowego w Warszawie.
IPN ma ustawowy obowiązek prowadzić tzw. historyczne śledztwa, o których od początku wiadomo, że nie zakończą się aktem oskarżenia. Chodzi o ustalenie wszelkich okoliczności danej zbrodni ściganej przez IPN; jej sprawców oraz w miarę dokładnej listy ofiar.
Niemieccy okupanci utworzyli otwockie getto jesienią 1940 r. - była to druga pod względem wielkości, po getcie warszawskim, zamknięta dzielnica żydowska w dystrykcie warszawskim. Zamieszkiwało ją w sumie 15 tys. Żydów. Najbardziej wstrząsającym świadectwem zbrodni jest książka żydowskiego policjanta z getta Calka Perechodnika pt. "Spowiedź", którą zadedykował "sadyzmowi niemieckiemu, polskiej podłości oraz żydowskiemu tchórzostwu". Jako policjant, w sierpniu 1942 r. odprowadził żonę z córeczką do wagonu zmierzającego do Treblinki. Potem ukrywał się w Warszawie; brał udział w Powstaniu Warszawskim; zginął pod koniec 1944 r.