Przejdź do treści

IPN jest i będzie atakowany przez POstkomunę

Źródło: PAP

W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" szef IPN dr Karol Nawrocki przyznał, że zmienia się nastawienie do pamięci historycznej, bo osoby aspirujące obecnie do stanowisk państwowych deklarują odmienny pogląd na narodową pamięć i prawdę historyczną. "Mamy też w Sejmie środowiska postkomunistyczne, dla których Instytut Pamięci Narodowej od lat jest naturalnym przeciwnikiem. Ale nawet jeśli coś się zmieni wokół IPN, to nie zmieni się nasza misja zapisana w ustawie. Konsekwentnie pracujemy dla państwa polskiego" - podkreślił.

Nawrocki przyznał, że spodziewa się cięć finansowych. "Znamy te mechanizmy z przeszłości. Zestawia się wówczas budżet instytutu z głęboko poruszającymi potrzebami grup społecznych, chcąc nas sztucznie skonfrontować z tym, co jest rzekomo ważniejsze od pamięci historycznej. Powiem tylko tyle: nie pozwolimy sprowadzić debaty w tej sprawie do suchych liczb. Będziemy mówić o konkretnych projektach. I zapytamy: kogo nie pochować po 80 latach? Czyjego pomnika nie zbudować – Wojciecha Korfantego czy może Wincentego Witosa? Do którego przedszkola nie pojechać, by rozbudzać w dzieciach przywiązanie do Polski?" - powiedział.

W ocenie prezesa INP najsmutniejszym aspektem debaty o IPN jest fakt, że ci, którzy się wypowiadają, nie mają podstawowej wiedzy o funkcjonowaniu instytutu. "A mówimy o instytucji unikatowej na skalę światową. Polacy powinni być dumni z tego, co stworzyli, zamiast chcieć to niszczyć. W IPN odbywa się debata o wszystkich środowiskach politycznych, które służyły Polsce, a w sposób krytyczny o tych, które Polskę zdradzały. Więc jeśli ktoś – od lewa do prawa – kocha Polskę, chce jej służyć i zadałby sobie trud wejścia w istotę Instytutu Pamięci Narodowej, to w naszych publikacjach czy projektach edukacyjnych znalazłby atrakcyjną dla siebie ofertę i mógłby się inspirować tym, co robi IPN" - przekonywał.

Zdaniem Nawrockiego motorem nagonki na IPN są środowiska postkomunistyczne. "Z uwagą słuchamy także tego, co mówią przedstawiciele największego ugrupowania opozycyjnego, czyli PO. W pewnym momencie o likwidacji IPN mówił przecież sam Donald Tusk. A jeśli robią to ludzie, którzy rzeczywiście byli zaangażowani w działalność opozycyjną przed 1989 r., to dziś powinni oni szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy więcej jest w nich Solidarności i przywiązania do tego, co IPN robi dla państwa polskiego, czy pragmatyki politycznej i wykonywania politycznych zleceń" - oświadczył.

PAP, wpolityce.pl, Portal TV Republika, wch

Wiadomości

Tusk zaatakował Orbana i Romanowskiego. Takiej riposty się nie spodziewał

Co jeszcze zrobi Tusk by się przypodobać katolikom?

Trzaskowski sportowcem? Internauci drwią z najnowszego pomysłu PR-owców

Mała Armia Janosika nadal na tweetach świata! Któż jak Polska?

Klich, kierownik ambasady w USA, chyba zapomniał, jakie mamy święta

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Najnowsze

Tusk zaatakował Orbana i Romanowskiego. Takiej riposty się nie spodziewał

Klich, kierownik ambasady w USA, chyba zapomniał, jakie mamy święta

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Co jeszcze zrobi Tusk by się przypodobać katolikom?

Trzaskowski sportowcem? Internauci drwią z najnowszego pomysłu PR-owców

Mała Armia Janosika nadal na tweetach świata! Któż jak Polska?