Horała (PiS): Na plecach demonstrantów do władzy stara się dojść Grzegorz Schetyna
To były gorące dni w polskiej polityce. W rozmowie z Marcinem Bąkiem sytuację dotyczącą wymiaru sprawiedliwości komentowali parlamentarzyści - Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości i Grzegorz Długi z Ruchu Kukiz’15.
Marcin Bąk pytał o to, czy możliwe jest spełnienie wizji wyprowadzenia na ulicę miliona obywateli – Ta wizja jest prawdopodobna. Wierzę w mądrość Polaków. Co prawda wczorajsze protesty były liczne, chyba najliczniejsze ze wszystkich. Tłumaczyliśmy dzisiaj na konferencji młodych posłów, że rozumiemy obawę protestujących obywateli i staramy się zrozumieć ich intencje, ale niestety na plecach tych ludzi do władzy stara się dojść Grzegorz Schetyna. Nie na tym polega demokracja co proponują protestujący, demokracja polega na tym, że co 4 lata odbywają się w wybory – zauważa poseł Horała.
– Niektórzy myślą w jaki sposób wykorzystać emocje, sam Schetyna o tym mówił. Problem polega na tym, że broniąc demokracji doprowadzono do dyktatury większości. Demokracja polega na większości, ale nie może to być dyktatura, musi być poszanowanie pewnych zasad. Jeśli zmieniamy coś ważnego, pewien element ustroju, to są bardzo poważne sprawy, powinien być spokój, różne środowiska powinny te zmianę oceniać. Zło, dotyczące wymiaru sprawiedliwości, nie zostało nazwane, tylko skupiono się na Sądzie Najwyższym, gdzie tego zła jest najmniej. Nie rozmawiamy o problemie. Podkreśliłbym jedną rzecz, która świetnie PiS-owi wyszła. Jeszcze pół roku temu nikt nie mówił w opozycji histerycznej, że coś trzeba zmienić w wymiarze sprawiedliwości, nie dostrzegano jego problemów. PiS tą awanturą podkreślił, że są problemy i trzeba je rozwiązać. Należy poważnie podejść do wymiaru sprawiedliwości, problemem jest to, że ten wymiar jest nieudolny, jest staroświecki, nie gwarantuje ruchu kadrowego, jest niedostępny i niezrozumiały dla przeciętnego obywatela – ocenia poseł Długi z Kukiz’15,
"Do ustawy wniesiono około 1000 poprawek, to była próba blokada"
O tym, że to nie jedyne zmiany w sądownictwie zauważył parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości. – Ustawa jest w pakiecie trzech ustaw, które są niestety blokowane. Sędziów w Polsce mamy sporo, ale 1/4 zamiast orzekaniem zajmuje się funkcjami zarządczymi. W ustawie o Sądzie Najwyższym jest rozwiązanie tych patologii. Odpowiedzialność sędziów będzie egzekwowana w izbie dyscyplinarnej – powiedział Marcin Horała.
To nie koniec procesu legislacyjnego ustawy – Teraz wszystko zależy od prezydenta, nie wydaje mi się, żeby chciał zawetować tę ustawę, to program środowiska z którego wywodzi się prezydent, wprowadzono pewne zmiany zaproponowane przez prezydenta. Zauważmy, że do ustawy wniesiono około 1000 poprawek, to była próba blokada tej ustawy, bo jak się chce poprawić ustawę to można zgłosić 50 poprawek, a nie 1000 – zakończył poseł Horała.