Słowa Putina uderzyły w montowane przez kilkadziesiąt lat w naszej psychice poczucie ofiary II wojny światowej. My się nie możemy pogodzić z Jedwabnem. My żądamy sprostowania od Putina, a migamy się ws. Jedwabnego. Putin gmera w ranie patykiem – powiedział w poniedziałek w TOK FM Zbigniew Hołdys.
– Jak można dzisiaj wierzyć słowom Morawieckiego, skoro on za trzy lata czy pięć lat zostanie podsumowany i postawiony przed Trybunał Stanu, w ogóle przed sądem - przekonywał Hołdys.
– To jest kłamca, to wiadomo - stwierdził.
– Jakbyś tak spojrzał na polską historię w wykonaniu samych Polaków... Okrągły Stół nagle się okazuje aktem zdrady, to czy ja wiem, co tam się wtedy działo w 1938 roku? Dlaczego nikt nie powie: połóżmy papiery na stół? - mówił "artysta".
– My się nie możemy pogodzić z Jedwabnem. My żądamy sprostowania od Putina, a migamy się ws. Jedwabnego. Putin gmera w ranie patykiem - dodał.