Posłowie PO poinformowali wczoraj, że złożyli do prokuratury zawiadomienie o „możliwości popełnienia przestępstwa korupcji politycznej przez radnego Wojciecha Kałużę oraz funkcjonariuszy PiS”. „Codzienna” postanowiła spytać wnioskodawców oraz innych prominentnych polityków partii Grzegorza Schetyny, czy takie same działania będą podejmowali wobec posłów, którzy niedawno opuścili szeregi Nowoczesnej i przeszli do PO.
Jak wielokrotnie informowaliśmy na łamach „Codziennej”, Wojciech Kałuża został wybrany do Sejmiku Województwa Śląskiego z pierwszego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu rybnickim. Jednak po wyborach przystąpił do porozumienia programowego prawicy, dzięki czemu PiS zdobył władzę w województwie.
Po tej decyzji prominentni politycy opozycji rozpoczęli kampanię nienawiści ukierunkowaną na Wojciecha Kałużę. – Za garść srebrników, za stanowisko dla siebie sprzedał honor i sprzedał swoją twarz – grzmiał poseł PO Borys Budka podczas listopadowej manifestacji w Żorach, na której domagano się, aby radny zrzekł się mandatu.
Wczoraj natomiast politycy PO: Borys Budka, Marek Wójcik i Paweł Bańkowski, poinformowali, że złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez śląskiego radnego przestępstwa korupcji politycznej.
Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".