Ministra Paulina Hennig-Kloska znana jest ze swoich zaskakujących wypowiedzi. Zdarza się przy tym tak, że jej rozmówcy nie do końca nadążają za tokiem myślenia posłanki Polski 2050. Tak było też ostatnio.
Podczas rozmowy w Gościu Wydarzeń na antenie Polsat News Bogdan Rymanowski zapytał szefową resortu klimatu i środowiska o spadek sprzedaży detalicznej w Polsce, który jest niespotykany od pierwszej fazy pandemii.
"Z tego co widziałam, to spadają głównie nie rzeczy pierwszej potrzeby, tylko takie, bez których czasami możemy się obejść"
- odpowiedziała ministra.
"Czyli tekstylia, odzież, obuwie?" - dopytywał dziennikarz.
"Tekstylia z punktu widzenia klimatu to nawet dobrze, jak będziemy mniej tego typu rzeczy kupować, bo to jednak powoduje emisję"
- stwierdziła Hennig-Kloska.
Jak widać troska o klimat towarzyszy ministrze na każdym kroku i nawet w sprawach tak banalnych, jak zakupy, nie przestaje myśleć jak uchronić planetę. Szef rządu 13 grudnia Donald Tusk może być więc dumny ze swojej podwładnej i stawiać ją za wzór profesjonalizmu i zaangażowania. I z pewnością nie myśli nad korektami w rządzie, zwłaszcza w tym resorcie.
Źródło: Polsat News, x.com