Komisja weryfikacyjna uchyliła dziś decyzję reprywatyzacyjną z 2011 r. ws. kamienicy przy ul. Łochowskiej 38. Budynek przejął kurator, który reprezentował właściciela, który zmarł... w 1949 e. .– Pan kurator, który był wcześniej głównym prawnikiem kontrwywiadu wojskowego... Jego historia była długa. Jak kurator poszukiwał właściciela kamienicy? Podszedł do domofonu, zadzwonił, ktoś mu powiedział, że „Agnieszka już tutaj nie mieszka”, więc zawinął się, jak to mówi się na Pradze. Historia tej reprywatyzacji to kabaret – ironizował Oskar Hejka, radny PiS z Warszawy, który o sprawie w programie Adriana Stankowskiego rozmawiał z Piotrem Guziałem.
\Jak ustanawia się takiego kuratora? –Tak jak powiedział pan minister Jaki, urzędnicy występowali do samorządu adwokatów i radców prawnych o wyznaczenie osoby, która może być kuratorem. Jeden samorząd odpowiedział, że nikt chętny się nie znalazł, drugi samorząd wytypował mecenasa związanego ze służbami specjalnymi. On w 7 lat raz zadzwonił domofonem pod adresem osoby pod którą miał kuratelę. Tak naprawdę chodził o to, żeby kurator stał się właścicielem majątku – dodaje radny Hejka.
– Sposób zarządzania Warszawą jest przekomiczny w wykonaniu Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ona nigdy nie zarządzała, była słupem. Przypisuje się jej zasługi, że Warszawa się rozwija, osoby, które to powtarzają są pokrzywdzone przez to, że w Polsce wybito elity, bo opowiadają bzdury. Każdy kto by zarządzał takim budżetem by rozwijał Warszawę, to sumy liczony w miliardach złotych. – rządy PO w Warszawie ocenił Piotr Guział.
"Krzyż reprywatyzacji niosą najbardziej pokrzywdzeni"
Na początku roku Sejm znowelizował ustawę o komisji weryfikacyjnej– Nowelizacja była konieczna. Tu widać jak działa Patryk Jaki i komisja weryfikacyjna. Stworzyliśmy akt prawny, nazywany komisją weryfikacyjna. Okazało się, że ona nie ma partnera w mieście do walki z reprywatyzacją, mało tego, Hanna Gronkiewicz-Waltz wynajęła drogich prawników by mącić i krzyżować plany komisji. Co robimy? Nowelizujemy ustawę, bo okazało się, ze komisja wydaje decyzje a miasto umowa ręce mówiąc, że to nie nasza kamienica i nic nie możemy z nią zrobić. Co miał zrobić przewodniczący i komisja? Działając w ramach delgacji ustawowej nie mogła pomóc mieszkańcom, więc trzeba było znowelizować ustawę, by nakazać miastu przejęcie zarządu nad nieruchomością. Wszyscy wierzymy, że to komisja weryfikacyjna ma rację i sądy to przyznają. Komisja w tej chwili może orzec, że miasto ma przejąć zarządzanie kamienicą by pomóc mieszkańcom – odpowiedział Oskar Hejka.
Czy rolę komisji można by jeszcze rozszerzyć? – Komisja miała przyjrzeć się decyzjom zwrotowymwydawanym przez miasto. To idzie sprawnie, widać, że jej rola jest nie do przecenienie i była potrzebna. Jednak komisja miała również zadośćuczynić m.in. w formie odszkodowań. Na chwilę obecną nie działa ten mechanizm. Mówi się o kilkudziesięciu osobach, które straciły dach nad głową, lwia część z nich wpadła w spiralę zadłużenia, do dzisiaj spłaca długi, komornicy licytują ich mienie. Tak naprawdę ten krzyż reprywatyzacji niosą najbardziej pokrzywdzeni. Ta ustawa powinna być znowelizowana pod kątem tego, żeby państwo mogło przejąć te złe długi, które pojawiły się z winy państwa – zakończył Piotr Guział.