Gościem 36., świątecznego odcinka programu "Gwiazdy w Republice" był Jerzy Grunwald. Jako nastolatek rozpoczął karierę w słynnej w l. 70. grupie muzycznej "No To Co". Potem zniknął i... słuch o nim zaginął. Czym zajmował się przez te wszystkie lata? A także co sprawiło, że po 43 latach spędzonych na emigracji wrócił do Polski? O tym opowie Jerzy Grunwald.
– Nie znając zupełnie języka, wylądowałem w Nowym Jorku. To był zupełnie inny świat, inne przeżycia doznania. Byłem głodny świata i tak też się stało. Nowy Jork był dla mnie pierwszym przystankiem - opowiadał Jerzy Grunwald.
– W Los Angeles poznałem Davide'a Fostera. Zaproponował mi nagranie płyty. Do dziś jest on jednym największych światowych producentów. Było to dla mnie niesamowite przeżycie. Poznałam swoją ex małżonkę, Szwedkę, budowaliśmy rodzinę i w dniu, w którym jechaliśmy na lotnisko zadzwonił do mnie Foster. Wówczas wybrałem miłość, ale niczego w życiu nie żałuję - podkreślił Grunwald.
– Szwedzi to naród niezwykle umuzykalniony. Po 3 latach pobytu w Szwecji nagrałem pierwszą płytę i zbudować swoją pozycję na rynku skandynawskim. Uczyłem się też języka, chciałem wejść w to społeczeństwo, zintegrować się i otworzyć nowy rozdział w życiu - powiedział Jerzy Grunwald.
– Z wielką radością wracam do Polski po latach. Powroty nie są łatwe. Było to spowodowane sytuacją w Europie. Fanatyzm poprawności politycznej spowodował, że Europa oddaje walkowerem chrześcijańskie wartości kulturze opóźnionej w rozwoju, która nienawidzi naszej cywilizacji. Krytyka polityki migracyjnej szczególnie w Szwecji uznawana jest jako przejaw rasizmu, ksenofobii. Wielu Szwedów opuszcza swój kraj. Wróciłem do Polski, bo nie jestem w stanie zaakceptować ograniczania praw obywateli na rzecz uchodźców - mówił Jerzy Grunwald.
– Sam byłem uchodźcą, ale takim, który się zintegrował. Byłem częścią tego społeczeństwa. Uchodźcy przyjechali do Europy po pieniądze, oni się nie zintegrują. To, co się dzieje w Europie prowadzi do zagłady naszej cywilizacji - podkreślił Grunwald.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ: