Gowin: W przestrzeni akademickiej powinny się ścierać różne poglądy
Rolą ministerstwa nauki nie jest przesądzanie sporów naukowych, ale dbanie, by w przestrzeni akademickiej mogły ścierać się różne, naukowo uargumentowane poglądy - mówił minister nauki Jarosław Gowin - pytany, czy nowy projekt dot. wolności na uczelniach nie wprowadzi na uczelnie pseudonauki.
Pod koniec stycznia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłosiło założenia projektu nowelizacji Konstytucji dla Nauki. Projektowane przepisy kładą nacisk na wolność głoszenia poglądów na uczelniach. Zakładają one m.in. utworzenie komisji ds. wolności w systemie szkolnictwa wyższego i nauki (czterech na dziewięciu z jej członków wybierze minister). A na rektorów nakładają obowiązek zapewnienia ochrony wolności w swoich jednostkach. Trwają teraz środowiskowe konsultacje założeń projektu.
Podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Jarosław Gowin pytany był przez Barbarę Nowacką (KO) czy ta wolność wyrażania poglądów, o której mowa w projektowanych przepisach, będzie polegała na przymuszaniu uczelni, aby wpuszczały w swoje mury antyszczepionkowców czy "płaskoziemców".
Minister Jarosław Gowin odpowiedział: "Przepisy, które sformułowaliśmy w projekcie, mają zagwarantować w większym stopniu wolność badań i wolność wykładów. Przepisy należy czytać w kontekście całej ustawy, gdzie w innych częściach rzeczą nie podlegającą dyskusji jest to, że uczelnie są agorą wymiany myśli o charakterze naukowym. Na poglądy nienaukowe, niespełniające kryteriów metodologicznych, w tej przestrzeni nie ma miejsca. Są niezasadne" - powiedział.
"Rolą ministerstwa nie jest przesądzanie sporów naukowych. Te czasy szczęśliwie skończyły się w 1989 r. Rolą ministerstwa jest dbanie o to, żeby w przestrzeni akademickiej mogły ścierać się różne, naukowo uargumentowane poglądy" - zapewnił.
Minister odniósł się do sprawy prof. Ewy Budzyńskiej, która prowadziła na Uniwersytecie Śląskim wykłady o rodzinie, przedstawiając poglądy związane z tradycyjnym modelem rodziny, i która została pociągnięta do odpowiedzialności dyscyplinarnej. "Rolą ministerstwa nauki jest stworzenie warunków, żeby pogląd (...), że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, mógł być swobodnie artykułowany na uczelni akademickiej na tych samych prawach, co pogląd przeciwstawny. Rolą ministerstwa jest gwarantowane wolności wypowiedzi naukowych. Nie byle jakich wypowiedzi, nie gadania byle czego, tylko wolości wypowiedzi naukowych i wolności badań naukowych. Taki i tylko taki cel ma przedstawiana do konsultacji społecznych nowelizacja ustawy" - zapewnił.
Obecny na posiedzeniu komisji prof. Jarosław Płuciennik z Uniwersytetu Łódzkiego zgłosił obawę, że projekt ma na celu upolitycznienie sytuacji na uczelniach i że może on doprowadzić do sytuacji, iż trzeba będzie się tam liczyć z poglądami nienaukowymi. Komentując jego wypowiedź, Jarosław Gowin powiedział: "zachęcam do lektury przepisów w kontekście całej ustawy. Oraz bardzo bym apelował do przedstawicieli świata naukowego, by to oni nie upolityczniali uczelni, bo takie tony w wypowiedzi pana profesora zabrzmiały" - powiedział.