– Ani pan redaktor, ani ja, ani nikt pewnie z polskich przywódców nie przypuszczał, jak bardzo bezwzględnie do tej tragedii podejdą władze Rosji – mówił minister i szkolnictwa wyższego, wicepremier Jarosław Gowin, zwracając się do dziennikarza RMF FM.
W poranku RMF FM, minister komentował wczorajsze obchody 6. rocznicy katastrofy smoleńskiego, podsumowując atmosferę wokół uroczystości w ostatnich latach.
Jak podkreślił Gowin, w jego odczuciu cała sytuacja była i jest testem "prawdziwego przywództwa i pojmowania polityki w kategoriach służby", który został oblany. – Przyczyn jest wiele, niektóre z nich wiodą za granicę. Daliśmy się rozegrać Władimirowi Putinowi w tych pierwszych godzinach po katastrofie. Ani pan redaktor, ani ja, ani nikt pewnie z polskich przywódców nie przypuszczał, jak bardzo bezwzględnie do tej tragedii podejdą władze Rosji – mówił polityk.
Minister odniósł się także wczorajszych przemówień Jarosława Kaczyńskiego (Kaczyński: Przebaczenie jest potrzebne, ale po przyznaniu się do winy i wymierzeniu odpowiedniej kary)i prezydenta Andrzeja Dudy (Prezydent Duda: Bardzo pragniemy, aby zabliźniła się rana smoleńska. To kwestia dobra przyszłości, dobra Polski, dobra naszego narodu).
– Po pierwsze, jeden i drugi mówili o wybaczaniu. Ale odwoływali się do różnych tradycji, prawomocnych w obrębie chrześcijaństwa – mówił Gowin. Jak tłumaczył, "są dwie różne tradycje". – Kiedy idziemy do spowiedzi, to wyznajemy winy i prosimy Pana Boga o przebaczenie. Do tej tradycji nawiązywał Jarosław Kaczyński. Ale jest też druga tradycja. Tradycja wybaczenia bezwarunkowego. Wczoraj dał temu wyraz pan prezydent Duda – tłumaczył.
– Wszyscy pewnie pamiętamy, chociażby z przekazów historycznych, ten pamiętny list biskupów polskich do biskupów niemieckich, niezwykły list "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie". Tam nie było "wybaczamy wam pod warunkiem, że się przyznacie do niemieckich win z czasów II wojny światowej", tylko wybaczamy bezwarunkowo – dodał.
Czytaj więcej:
Będą ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej? Walentynowicz: Znam parę osób, które jej się domagają
Zakończyła się msza święta w Bazylice Archikatedralnej. Tłum ruszył w kierunku Pałacu Prezydenckiego