Mentzen: Mamy dziadowski system zdrowia. Bartoszewicz: Czas na zmiany

Trwa debata prezydencka w Telewizji Republika. Kandydaci na urząd Prezydenta RP mierzą się na argumenty w najważniejszych tematach dla Polaków. Pytania w studiu zadaje redaktor Katarzyna Gójska. Ważnym tematem poruszonym w debacie była poprawa sytuacji w systemie ochrony zdrowia. Tutaj emocji i celnych ripost nie zabrakło.
Hołownia: Lekarz powinien dzwonić do pacjenta
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia znów opowiadał rzeczy, które stały się jego znakiem rozpoznawczym w kampanii wyborczej w 2023 roku. Rzecz w tym, że nic z tego do dzisiaj nie zostało zrealizowane.
- W moim idealnym świecie, to lekarz dzwoni do pacjenta, a nie pacjent do lekarza
– mówił Hołownia.
Na te słowa w swoim czasie zareagował Krzysztof Stanowski, który ironicznie podważył realność takich obietnic, nawiązując do kampanii parlamentarnej.
- Do mnie jeden lekarz zadzwonił, żeby zapytać, czy ze mną jest wszystko OK, bo uwierzyłem w tą obietnicę (…) Co kampania obiecujecie te farmazony, potem kończy się kampania i zaczyna prezydentura i słyszymy: to nie moja kompetencja
– ripostował.
Zandberg: Chcemy wydawać więcej na zdrowie
Adrian Zandberg z Partii Razem zwrócił uwagę na niskie nakłady na ochronę zdrowia w Polsce w porównaniu do innych krajów.
- Szymon, poważni ludzie wydatki zdrowia porównują do wielkości gospodarki. My wydajemy na służbę zdrowia mniej niż nasi sąsiedzi
– mówił, zapowiadając, że jego celem jest zwiększenie wydatków na zdrowie do poziomu 8 procent PKB.
Jakubiak: Pacjent powinien być dla lekarza jak milion dolarów
Marek Jakubiak ocenił, że problem ze służbą zdrowia jest wielowymiarowy i nie można go sprowadzać tylko do kwestii pieniędzy.
- Ze służbą zdrowia jest kłopot, bo wszyscy mają rację (…). Nie można szukać pieniędzy tylko w jednym miejscu
– zaznaczył.
Dodał również obrazowo:
- My mamy więcej samochodów służbowych niż karetek pogotowia. Pacjent powinien być dla lekarza jak milion dolarów. To on powinien zabiegać o pacjenta, a nie odwrotnie.
Mentzen: Mamy dziadowski, beznadziejny system
Najostrzejsze słowa padły jednak z ust Sławomira Mentzena. Lider Konfederacji nie przebierał w opiniach.
- Mamy dziadowski, beznadziejny system zdrowia, gdzie na wizytę u lekarza czeka się kilka lat (…). To jest jakieś średniowiecze, bo ten dziadowski system ma 20 lat (…)
- mówił.
Mentzen zapowiedział powołanie własnego zespołu ekspertów, na czele którego miałby stanąć były szef Śląskiej Kasy Chorych Andrzej Sośnierz. Wskazał również na konieczność zatrzymania masowej emigracji młodych lekarzy do Niemiec zaraz po studiach.
Bartoszewicz: Jęczenie nic nie zmieni. Trzeba rozdzielić systemy
Ostre słowa padły także ze strony Artura Bartoszewicza, który skrytykował wieloletnie zaniedbania w systemie ochrony zdrowia.
- Jęczenie i stękanie. To słyszymy od polityków od 30 lat. Słyszymy, że trzeba więcej kasy, a system się sam uzdrowi. Nie uzdrowi się (…). Pozwolono, aby inne państwo czerpało korzyści z naszego systemu służby zdrowia
– mówił.
Bartoszewicz zapowiedział zdecydowane działania: rozdzielenie świata publicznej służby zdrowia od sektora prywatnego, aby ukrócić patologie i wyprowadzać pieniądze tam, gdzie naprawdę są potrzebne.
Nawrocki: Najbardziej szkodzi Polakom rząd Donalda Tuska
W trakcie debaty mocne słowa padły także z ust Karola Nawrockiego, który zwrócił się bezpośrednio do marszałka Szymona Hołowni, reprezentującego "koalicję 13 grudnia".
- Bez udziału pana środowiska politycznego Donald Tusk by nie rządził
– zauważył Nawrocki.
Kandydat wskazał, że obecna władza ma bezpośredni wpływ na pogarszający się stan systemu ochrony zdrowia.
- Najbardziej szkodliwe dla zdrowia Polaków jest to, że rządzi rząd Donalda Tusk
- ocenił.
Źródło: Republika,
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X