– Henryka Krzywonos uchodzi za osobę, która miała zatrzymać tramwaj w Gdańsku. Jednak jest informacja, że prawdopodobnie była łamistrajkiem a nie wznieczaczem – powiedział Cezary Gmyz w programie „Chłodnym okiem” na antenie Telewizji Republika.
Dziennikarz odniósł się do osoby Henryki Krzywonos, która w ostatnim czasie stała się w mediach głównego nurtu jednym z symboli walki o wybór sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Gmyza biografia Krzywonos budzi jednak pewne wątpliwości. Dziennikarz przypomniał, że 15 sierpnia 1980 roku część motorniczych zablokowała wyjazdy z zajezdni, zaś Krzywonos udało się wyjechać tramwajem. Według Gmyza może to wskazywać na fakt, że Krzywonos była w rzeczywistości łamistrajkiem, a nie inicjatorką protestu.
Dziennikarz przypomniał również, że Krzywonos nie była internowana ani zatrzymana w stanie wojennym, ale trafiła na Mazury. Zdaniem dziennikarza można powiedzieć, że legendę tramwajarki Krzywonos wykreowano w miejsce historii suwnicowej Anny Walentynowicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Krzywonos: Zaraz będzie 13 grudnia, ciężkie lata stanu wojennego. Chodziło nam wtedy o demokrację
35 lat od Porozumień Sierpniowych
Prezydent Duda na obchodach Sierpnia 80'. Wałęsa i Kopacz nieobecni