Wśród gruzu wypełniającego kontener na śmieci widać było wystające spod niego ręce. Okazało się, że leżał tam przysypany mężczyzna, który nie miał szans na wydostanie się spod ciężaru o własnych siłach. Przechodzień zadzwonił po pomoc.
Konieczna była interwencja straży pożarnej, która użyła profesjonalnych narzędzi, by wydobyć mężczyznę. Kontener stał w pobliżu pustostanu w centrum miasta. Przy ul. 1 Maja na terenie należącym do Poczty Polskiej .
– Dosłownie telepał się z zimna. Był lekko ubrany, a na nogach miał same skarpetki. Okryto go kocem termicznym, a jeszcze w karetce podano mu kroplówki - relacjonuje Fakt.
Mężczyzna był bardzo wyziębiony. Nadal trwa walka o jego życie. Głogowska policja donosi z kolei, że poszkodowany mógł być bezdomnym. Sprawą zajmie się wydział kryminalny. Nadal nie wiadomo też, dlaczego mężczyzna został przysypany gruzem. Niemożliwe jest jednak, by był to przypadek.