„Komorowski nagradzał spółki zbrojeniowe, które marnotrawiły miliony. Promował swoich ludzi jako konsultantów zarabiających setki tys. zł” - pisze portal wPolityce.pl po wczorajszym oświadczeniu Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Gigantyczna skala przekrętów w spółkach zajmujących się produkcją i handlem bronią była możliwa dzięki tzw. parasolowi ochronnemu, zapewnionemu przez ówczesny rząd koalicji PO-PSL. Za nieprawidłowości był odpowiedzialny m.in. Prezydent Bronisław Komorowski – pisze portal.
Według jego ustaleń, pieniądze podatników przez lata były marnowane na rzecz uposażeń doradców i firm konsultingowych, które dogadywały się z Platformą Obywatelską. Sprawa dotyczy m.in. firmy MESKO, której szefostwo było nagradzane orderami, nadawanymi przez Komorowskiego.
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski trafił do Waldemara Skowrona, Prezesa Zarządu; Dyrektora Naczelnego i Dyrektora Grupy Amunicyjno-Rakietowej MESKO. Ci ludzie wydawali gigantyczne sumy publicznych pieniędzy na umowy konsultingowe z firmami współpracującymi choćby z gen. Jarosławem Wierzcholskim. W dokumentach znaleziono wiele nieprawidłowości.
– Dobrze byłyby gdybyśmy dowiedzieli się, czym zasłużył się generał Jarosław Wierzcholski, któremu MESKO wypłaciło 350 tysięcy złotych – pytał szef MON Antoni Macierewicz.
Portal przytacza słowa Komorowskiego w momencie nadawania stopni generalskich oficerom(w tym Wierzcholskiemu) „Sukces generałów będzie sukcesem całej armii” i dodaje, że generał już kilka miesięcy po nominacji opuścił szeregi polskiej armii a następnie skoncentrował się na swoich usługach doradczych dla przemysłu obronnego.
Okazało się, że znajomość z Prezydentem Bronisławem Komorowskim nie musi przeszkadzać w sukcesach zawodowych poza wojskiem, gdyż Wierzcholski został konsultantem firmy MESKO. Z informacji, zwartych w ujawnionym wczoraj audycie, wynika, że gen. Jarosław Wierzcholski zarobił w MESKO spore pieniądze – czytamy.